Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moja żona zapłaciła za to życiem

(rm)
Nie zgadzam się z tym wyrokiem - mówi mąż zmarłej pacjentki
Nie zgadzam się z tym wyrokiem - mówi mąż zmarłej pacjentki
Lekarka z centrum onkologii, która odpowiadała za śmiertelny błąd w sztuce lekarskiej, została uniewinniona.

Niewinna, nie popełniła błędu - taki wyrok wydał wczoraj sąd wobec lekarki z Białostockiego Centrum Onkologii. Prokuratura zarzuciła jej zaniedbanie, przez co sześć lat temu zmarła pacjentka.

- To farsa, ciągnie się już tyle lat - komentował po wyroku Kazimierz Wójcik, mąż zmarłej pacjentki. - Chodziło mi o sprawiedliwość. Nie domagałem się surowej kary dla lekarki. Chciałem, żeby wpłaciła 10 tysięcy złotych na rzecz dzieci chorych na raka i żeby sąd zabronił jej pracować w szpitalu.

U jego żony w 2001 roku wykryto raka piersi. Leczyła się w ówczesnym Białostockim Ośrodku Onkologicznym (dziś Białostockie Centrum Onkologii). Została skierowana przez lekarkę Ewę P. na chemioterapię.

Okazało się, że organizm pacjentki zatruł się chemią. Przez to doszło do poważnych komplikacji. Kobieta zmarła. Prokuratura oskarżyła lekarkę, że nie zapoznała się z wynikami badań krwi pacjentki. Z nich można było wykryć powikłania i zacząć je leczyć.
Lekarka od początku nie przyznawała się do winy. I sąd jej uwierzył. Podkreślił, że nie wiadomo, kiedy wyniki badań trafiły do karty choroby pacjentki. - Już po śmierci kobiety, lekarka w obecności córki zmarłej zapytała się, czemu tego wyniku nie było wcześniej. Ten wynik badania był nowością i dla oskarżonej - oceniła sędzia Katarzyna Skindzier.

Sędzia podkreśliła, że po tym wypadku w BCO zmieniono praktykę. Wcześniej laboratorium nie informowało lekarzy, gdy wynik budził wątpliwości. Teraz jest inaczej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny