Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Modernizacja oświetlenia przy ul. Wierzbowej. Lokator: Uraczyli nas słupem tuż za oknem

Magdalena Kuźmiuk
Modernizacja oświetlenie przy bloku przy ul. Wierzbowej trwa. Jedna z lamp ma zostać zamontowana tuż za oknem lokatora.
Modernizacja oświetlenie przy bloku przy ul. Wierzbowej trwa. Jedna z lamp ma zostać zamontowana tuż za oknem lokatora. Anatol Chomicz
Czytelnik jest zdziwiony projektem oświetlenia, który zakłada kolejną lampę tuż za jego oknem. Ma już lampę w oknie sypialni

Jak montowali pierwsze lampy w porę nie zareagowałem. A są centralnie przed moim oknem. Świecą mi prosto do sypialni. Wieczorem nie muszę światła zapalać. Ale kiedy z drugiej strony tuż za oknem chcą mi wstawić czterometrowe słupy, to już naprawdę się zdenerwowałem. Kto to projektował? - zadzwonił do nas Andrzej Łazuk.

Białostoczanin jest mieszkańcem jednego z bloków przy ulicy Wierzbowej. Opowiada, że tuż przy jego bloku trwa wymiana oświetlenia. Z projektu wynika, że słup jednej lampy będzie znów tuż przed jego oknem. A mieszka na parterze.

- U sąsiadów z pierwszego piętra rzadko ktoś jest, więc im nie przeszkadzają te słupy - dodaje nasz Czytelnik. - Żonie udało się porozmawiać z inspektorem nadzoru. Kiedy pytała, dlaczego lampy są tak blisko okna, powiedział jej, że to są polskie normy. Tylko te normy nie mają sensu.

Blok, w którym mieszka Andrzej Łazuk, należy do Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - W ramach modernizacji oświetlenia osiedla Przyjaźń montowane są nowoczesne lampy kierunkowe o kącie nachylenia, który pozwala na oświetlenie terenu chodnika, nie świecąc jednocześnie w okna budynków. Przy żadnym z budynków nie zamontowano lamp w świetle ich okien - zapewnia Mirosław Ostrowiecki, zastępca prezesa ds. eksploatacji i inwestycji BSM.

Dalsza cześć artykułu na następnej stronie
Andrzej Łazuk twierdzi, że to nieprawda, bo lampa, która ma stanąć obok ich bloku, będzie widoczna z jego okna. - Nasze mieszkanie jest w szczycie bloku, w innych blokach tego problemu nie ma - mówi.

Okazuje się, że w trakcie rozmowy żony Czytelnika z inspektorem nadzoru udało się wyegzekwować przesunięcie słupa, który ma stanąć przed blokiem. - Tak, ale tylko o 40 centymetrów. To nic nie daje - przyznaje pan Andrzej.

Sporny słup ma dopiero stanąć. Czy istnieje rozwiązanie problemu? Ze strony spółdzielni raczej nie. Wiceprezes Mirosław Ostrowiecki podkreśla, że na tyle, na ile była możliwość, miejsce słupa zostało zmienione.

- Inspektor nadzoru polecił żonie przejść się po mieście, kiedy te lampy kierunkowe są włączone. Zapewnił, że jak nadal będzie to przeszkadzało, to sam osobiście lampę przesunie. Tylko że mówił o oświetleniu, a nie o słupie, który to słup będzie nam przeszkadzał - śmieje się gorzko Andrzej Łazuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny