Pierwszy budynek mieści się przy ul. Słonimskiej 15.
- To bardzo wartościowy obiekt. Po pierwsze jest zabytkiem z bogatą historią. Po drugie: ma bardzo dobre położenie w pobliżu urzędu miejskiego – przypomniał na ostatniej sesji rady miasta radny Zbigniew Klimaszewski.
Chodzi o dawny dom Zbirohowskich–Kościów (zasłużonej rodziny dla Białegostoku), wybudowany na początku XX wieku. Dziesięć lat temu został wpisany do rejestru podlaskich zabytków. 10-procentowej bonifikacie od ceny zbycia podlegałaby wartość sprzedaży budynku i gruntu, który bezpośrednio pod nim się znajduje. Przez rzeczoznawcę została oszacowana na 1 137 922,44 zł.
Drugim obiektem, które miasto chce sprzedać z upustem, jest budynek przy ul. Mazowieckiej 31/1 (od grudnia 2021 roku w rejestrze zabytków). Dotychczasowe próby zbycia budynku, utożsamianego z matecznikiem prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, kończyły się fiaskiem. Potencjalnych nabywców odstraszały zapisy planu miejscowego. Teraz zachęcić ich ma 10-procentowy upust. Wartość rynkowa części nieruchomości objętej bonifikatą wynosi 151 547,40 zł.
Czytaj też:Miasto sprzedaje drewnianą kamienicę na osiedlu Piaski
Podobny rabat miasto stosowało w przeszłości w przypadku kamienicy przy Dąbrowskiego 14, Warszawskiej 7, Piłsudskiego 11/1.
- Czy zbycie budynku, to jedyny pomysł miasta na lepsze widoki dla zabytków? – pytał radny Zbigniew Klimaszewski.
Z kolei Paweł Myszkowski dociekał, jaki narzędziami miasto po sprzedaży chce uzyskać od właściciela to, że ma nieruchomość wyremontować do 2026 roku jak przewiduje uchwała rady.
- Obawiam się, by nie powtórzyła się sytuacja z budynkiem przy Dąbrowskiego, który stoi i niszczeje – podkreślił radny PiS.
Hanna Stankiewicz, dyrektor departamentu skarbu urzędu miejskiego zaznaczyła, że w umowie notarialnej zostanie zawarty zapis o możliwości odkupu przez gminę w ciągu pięciu lat od zawarcia umowy.
Wiceprezydent Zbigniew Nikitorowicz przyznał, że budynki są w złym stanie technicznym, a miasto nie ma pomysłu na zagospodarowanie tych dwóch zabytków.
- Najlepiej zabytki chronią pieniądze, a w zasadzie ludzie, którzy mają pieniądze – zaznaczył zastępca Tadeusza Truskolaskiego. - Dla osób zamożnych zachętą do ratowania dworków czy pałacyków jest możliwość odliczania od podatków
W tym kontekście nawiązał nie tylko udanych realizacji w Białymstoku, ale też do tak zwanego lex pałacyk, czyli ulgi na ratowanie zabytków przewidzianej w Polskim Ładzie. Od podstawy opodatkowania można odliczyć nawet pół miliona zł na zakup zabytkowej nieruchomości.
- Ale dopiero po rozpoczęciu prac remontowych. Dlatego w najlepiej pojętym interesie nabywcy jest to, by jak najszybciej podjąć prace remontowe – podkreślił wiceprezydent.
Ostatecznie radni dali urzędnikom zielone światło do sprzedaży z bonifikatą obu zabytków.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?