Kraków to jedno z najbardziej niezwykłych miast w Polsce. Dawna stolica, gdzie chodząc po centrum wręcz stąpa się po wiekach historii ocalałych z wojennych zawieruch. Miasto niepokorne, jedyne w którym komunistom nie udało się po II wojnie światowej sfałszować wyników referendum. Miasto wspaniałych uczelni i równie pięknych kościołów i katedr. Miasto inspirujące poetów, plastyków i muzyków.
W zaułkach Krakowa połowy lat 60. XX wieku nadal czai się duch przeszłości, ulice spowija mrok, szpilki młodych dziewcząt stukają po bruku, podczas kiedy inne młode panienki wstępują do klasztorów składając w nowicjacie śluby milczenia. Jest też dociekliwy milicjant, który instynktownie wyczuwa, że atak od tyłu ostrym narzędziem na kobietę, bez śladów rabunku, może być początkiem serii zabójstw. Zabójcę szybko ulica określa mianem wampira. Sama Szreder nie koncentruje się na śledztwie, nie epatuje też szczegółami zbrodni. Z literacką wprawą opisuje, dlaczego układny uczeń technikum co jakiś czas musi zatopić nóż w ciele przypadkowej ofiary. Bo nie zna się jazzie, malarstwie abstrakcyjnym, ma niemodne swetry i buty, wreszcie nawiązuje koleżeńską znajomość z młodym gejem, co nie uchodzi uwadze złośliwych kolegów.
To nie tylko kryminał, ale też przestroga dla rodziców, pedagogów i młodych ludzi w okresie dojrzewania. Nigdy nie wiadomo co może ich zranić i jakie skrywane w sobie zadry mogą mieć konsekwencje dla społeczeństwa. Może nie każdy hejtowany w sieci nastolatek staje się seryjnym mordercą, ale zwykła ludzka roztropność i uwaga na drugiego człowieka potrzebne są w każdych czasach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?