Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magistrat przebija Częstochowską, a za grunty nie płaci

Fot. Wojciech Oksztol
Drogę poprowadzili przez środek mojej działki – mówi Jarosław Nowak, mieszkaniec ul. Czystej. – Do tej pory nic się nie dzieje w sprawie odszkodowania za ziemię.
Drogę poprowadzili przez środek mojej działki – mówi Jarosław Nowak, mieszkaniec ul. Czystej. – Do tej pory nic się nie dzieje w sprawie odszkodowania za ziemię. Fot. Wojciech Oksztol
Ziemię pod drogę oddaliśmy, mieliśmy dostać odszkodowania, a teraz cicho sza - mówi Jarosław Nowak, mieszkaniec ulicy Czystej w Białymstoku.

Droga prawie gotowa

Droga prawie gotowa

Decyzja o budowie ulicy łączącej al. Piłsudskiego z Poleską zapadła w pierwszym półroczu tego roku. W lipcu właściciele działek przy Czystej otrzymali informację, że muszą je wydać pod tę inwestycję. Ulica ma być oddana do użytku jeszcze w grudniu.

Magistrat do końca roku ma wycenić utracone nieruchomości pod budowę drogi łączącej al. Piłsudskiego z ulicą Poleską. Tymczasem nie został nawet wyznaczony rzeczoznawca, który określi wartość odszkodowania.

Nas wywłaszczono, droga jest już prawie gotowa, a nawet nie ma powołanego rzeczoznawcy - denerwuje się Halina Skobudzińska. Pod budowę drogi musiała oddać część swojej działki przy ulicy Czystej.

Takich osób jest więcej. Białostocki magistrat musi wypłacić odszkodowanie za 15 działek zabranych pod budowę przebicia Częstochowskiej do ulicy Poleskiej. Właściciele pieniądze mają dostać w pierwszym kwartale przyszłego roku. Tylko że ziemie te nawet jeszcze nie zostały wycenione.

- Do końca tego roku miała być sporządzona wycena - opowiada Jarosław Nowak, który pod drogę oddał jedną trzecią swojej posesji. - Ale do tej pory nic się nie dzieje.

- W przypadku 11 działek w tym tygodniu odbędzie się przetarg na wyłonienie rzeczoznawcy - informuje Dariusz Korolczuk z biura komunikacji społecznej w urzędzie miejskim. - A cztery pozostałe mają nieuregulowane stany prawne.

Wywłaszczeni właściciele rozumieją, że nowa droga w centrum miasta jest potrzebna. Ale chcieliby, żeby miasto traktowało ich poważnie i nie zwlekało ze sprawą odszkodowań.

- Mam już napisaną skargę do rzecznika praw obywatelskich - mówi Skobudzińska. - Bo jeśli droga jest sprawą tak pilną, to i nas powinno się tak traktować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny