Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotnisko Krywlany zamknięte dla kierowców. Straż miejska sprawdza, kto wysypuje śnieg i gruz.

Adrian Kuźmiuk
Zakaz wjazdu na lotnisko nie obowiązuje jedynie w niedziele podczas otwarcia giełdy samochodowej miedzy godz. 4 a 12
Zakaz wjazdu na lotnisko nie obowiązuje jedynie w niedziele podczas otwarcia giełdy samochodowej miedzy godz. 4 a 12 Fot. W. Oksztol
Od zeszłego tygodnia wjazd na lotnisko Krywlany jest zamknięty. Kierownik giełdy samochodowej twierdzi, że ciężarówki wywożące śnieg z miasta zasypują plac. Wiceprezydent Białegostoku zlecił straży miejskiej sprawdzenie, kto tak naprawdę zanieczyszcza lotnisko.

Na płycie lotniska Krywlany od lat setki białostoczan uczyły się prowadzenia samochodu. Teren ten był wykorzystywany przez kierowców zarówno latem jak i zimą. Każdy jeździł tam na własną odpowiedzialność. Przez wiele lat nikomu to nie przeszkadzało. Wszystko jednak zmieniło się w ubiegłym tygodniu.

- Przed wjazdami na teren lotniska zostały postawione znaki B-1, czyli zakaz ruchu w obie strony - napisał do nas Dawid. - A kawałek dalej zaraz za zaspą schowany patrol premiujący odważnych kierowców mandatem w wysokości 250 złotych.

Według naszego Czytelnika już pierwszego dnia kilku amatorów zimowej szkoły jazdy, którzy w bezpiecznych warunkach chcieli potrenować umiejętność wyprowadzania auta z poślizgu, otrzymało mandaty za wjazd na teren lotniska. Według naszego Czytelnika jest to jedyny w pobliżu Białegostoku duży i nieużywany plac do tego typu manewrów. Dziwi się jego zamknięciu.

- Czyżby przed końcem roku zabrakło pieniędzy w kasie miejskiej - komentuje działania policji Dawid.

- Nie prowadzimy w tym miejscu żadnej zaplanowanej akcji - zapewnia sierż. Kamil Sorko z zespołu prasowego podlaskiej policji. - Ale jeśli kierowcy łamią przepisy, funkcjonariusze mają obowiązek ich ukarać.

Tymczasem Zarząd Mienia Komunalnego twierdzi, że zakaz wjazdu na lotnisko ustawił Automobil Klub Podlaski w uzgodnieniu z Aeroklubem Białostockim, który jest użytkownikiem terenu.

- Musieliśmy wprowadzić zakaz ponieważ dwa tygodnie temu na naszym placu firmy oczyszczające miasto wysypały 14 wywrotek śniegu i gruzu - mówi Witali Maliszewski, kierownik Giełdy Samochodowej Automobil Klubu Podlaskiego. - Nie pierwszy raz przed niedzielną giełdą musiałem wynajmować ładowarki, które oczyszczały plac.

Oprócz śniegu i gruzu na lotnisku pojawiały się też stare meble i kanapy. Podobno nadal ciężarówki pozostawiają tam odpady.

- Możliwe, że ktoś podszywa się pod firmy zatrudnione przez urząd miejski - odpiera zarzuty Aleksander Sosna, wiceprezydent Białegostoku. - Dlatego tą sprawą zajmie się patrol ekologiczny.

Straż miejska będzie częściej kontrolować teren lotniska i sprawdzać wjeżdżające tam ciężarówki, aby dowiedzieć się, kto zanieczyszcza giełdę.

- Sprawdzimy też czy w pozostawionych odpadach znajdują się jakieś dokumenty np. rachunki, które mogą naprowadzić nas na właściciela - dodaje Jacek Pietraszewski, rzecznik straży miejskiej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny