Uważam, że urzędnicy postępują złośliwie - twierdzi Zbigniew Górski, lokator komunalnego mieszkania na parterze przy ulicy Rzymowskiego. - Ja nikomu nie żałuję mieszkać obok, ale dlaczego jestem odcinany od podjazdu. Zabiera się prawa jednemu inwalidzie, żeby zrobić mieszkanie drugiemu.
Zbigniew Górski od lat zajmuje to mieszkanie. Jest osobą niepełnosprawną, od lutego tego roku jeździ na wózku.
Do tej pory korzystał z podjazdu dla niepełnosprawnych, który prowadził obok lokalu użytkowego, znajdującego się w sąsiedztwie jego domu. Teraz Zarząd Mienia Komunalnego przerabia go na mieszkanie dla osoby niepełnosprawnej i podjazd będzie służył osobie, która się tam wprowadzi.
Zbigniew Górski nie może się z tym pogodzić.
- To oznacza, że ja nie mam wjazdu na balkon i jestem uwięziony - twierdzi. - Chcę wjeżdżać na balkon tak, jak do tej pory.
Miasto sytuację tłumaczy w ten sposób, że lokal musi mieć przynależny mu balkon.
W tym wypadku jest to o tyle istotne, gdyż przez ten balkon ma prowadzić wejście do mieszkania - wyjaśnia Bartosz Czapliński z biura prasowego magistratu.
Urzędnicy podkreślają też, że do mieszkania, zajmowanego przez rodzinę Górskich prowadzi drugi podjazd dla wózków inwalidzkich - od strony klatki schodowej. Ich zdaniem państwo Górscy przedłużony balkon zajmują bezprawnie. Zarząd Mienia Komunalnego nie ma bowiem dokumentacji potwierdzającej, że została im wydana zgoda na jego adaptację i zajęcie.
- Nikt nawet nam nie powiedział, że będzie jakaś przebudowa i ten podjazd zostanie nam zabrany - z goryczą mówią Górscy.
Urzędnicy kwitują to stwierdzeniem, że przepisy prawa budowlanego nie nakazują im informowania najemców o planowanych remontach lokali.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
