Las Zwierzyniecki. Obrońcy lasu i rezerwatu skarżą się na prezydenta

Dlatego złożyli do Rady Miasta Białystok skargę na sposób rozpatrzenia wniosku o przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie modernizacji ścieżek rowerowo-pieszych na terenie Lasu i Rezerwatu Zwierzynieckiego przez prezydenta miasta.

- Przedstawiona nam odpowiedź nie zawiera podstawy prawnej, nie wskazuje trybu zaskarżenia lub odwołania - argumentuje Ewa Korolczuk, reprezentantka Komitetu Społecznego Ratujmy Zwierzyniec. - W naszym wniosku wezwaliśmy prezydenta Białegostoku do przeprowadzenia konsultacji społecznych i nie uzyskaliśmy odpowiedzi, czy zostaną one przeprowadzone, czy nie, a jeśli nie, to jaka jest podstawa odmowy.

Według przedstawicieli komitetu, nawet brak regulaminu dotyczącego sposobu przeprowadzania konsultacji z mieszkańcami (jak jest w Białymstoku), nie zwalnia rady miasta z ustawowego obowiązku umożliwienia mieszkańcom współdecydowania o ważnych sprawach.
- A taką jest niewątpliwie znaczna ingerencja w jeden z dwóch istniejących na terenie miasta rezerwatów przyrody oraz zamiana Lasu Zwierzynieckiego w park - argumentują. - Zawarte w odpowiedzi na nasz wniosek sugestie, jakoby spotkania w dniach 24 i 30 marca (jedno odbyło się w lesie, drugie w urzędzie - przyp.red.) wypełniały definicję konsultacji społecznych, jest naszym zdaniem poważnym nadużyciem. Były to raczej luźne wymiany poglądów, które nie doprowadziły do wypracowania wspólnego stanowiska.

Władze miasta nadal zapewniają, że planowana inwestycja nie wpłynie na walory przyrodnicze obszaru Lasu Zwierzynieckiego. Jednak jak zaznaczają protestujący, dotąd nie przeprowadzono analiz i ekspertyz w tym zakresie.

- Mamy obawy, jak ta inwestycja będzie wyglądać, bo mamy porównanie z tym, co się dzieje w pobliskim parku Konstytucji 3 Maja - mówią. - Na ścieżkach wysypano tam kruszywo drogowe.

Według przedstawicieli komitetu, jest jeszcze czas i na konsultacje społeczne i na ekspertyzy fachowców.

Tyle że w sprawie już od dłuższego czasu nie dzieje się nic.