Las Antoniukowski: Naziści namalowali swastyki, krzyże celtyckie i runy na drzewach

- Podczas spaceru w Lesie Antoniukowskim, w okolicy Szosy Północnoobwodowej zobaczyłem na kilkunastu drzewach nazistowskie napisy i symbole namalowane czerwonym sprejem - napisał do nas pan Jarosław, mieszkaniec Dziesięcin.

Ustaliliśmy, że do aktu wandalizmu doszło na ścieżce spacerowej wzdłuż ulicy generała Stanisława Maczka. Właścicielem tego terenu są Lasy Państwowe, a bezpośredni nadzór sprawuje nad nim Nadleśnictwo Dojlidy.

- Wysłaliśmy na miejsce straż leśną, która zabezpieczyła ślady i przeprowadzi dochodzenie w tej sprawie - informuje Jacek Bej, zastępca nadleśniczego.

Straż leśna usunęła już napisy z kory drzew.

- Postawimy w tym miejscu znak, że teren jest monitorowany i zwiększymy nad nim nadzór. W całym lesie są zresztą kamery - podkreśla Jacek Pychner, komendant straży leśnej Nadleśnictwa Dojlidy.

Zgodnie z prawem tylko ten, kto zdziera korę lub uszkadza drzewa podlega karze grzywny do 250 zł. Straż leśna może też ukarać złodziei drewna, ale wandali rysujących na nich sprejem już nie.

- Pomalowanie nie obniża wartości drewna. Mienie nie zostało zatem uszkodzone - wyjaśnia Jacek Pychner.

Wandale uaktywnili się jesienią

Straż leśna przekazała zgromadzoną dokumentację oraz sprawę policji. Patrol przyjechał na miejsce już po usunięciu nazistowskich symboli.

- W tej sprawie powadzone są czynności sprawdzające - mówi podinsp. Andrzej Baranowski z biura prasowego podlaskiej policji.

Jeżeli policja uzna, że doszło do popełnienia przestępstwa i zawiadomi o tym prokuraturę, sprawcy mogą odpowiadać za propagowanie faszyzmu.

To już nie pierwsza tego typu sytuacja na Podlasiu w ciągu kilku miesięcy. Na początku września na pomniku upamiętniającym pomordowanych Żydów w Jedwabnem pojawiły się swastyki i obraźliwe napisy. Chwilę później ktoś zbezcześcił gwiazdę Dawida w miejscu dawnego cmentarza żydowskiego w pobliżu budynku ZUS. Swastyki i inne rasistowskie symbole pojawiały się wiosną na budynkach na osiedlu Leśna Dolina czy na trasie do Grabówki.