Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łagodniejszy wyrok za wypadek w Stanisławowie. Laweciarz przejechał po rannym

(mw)
Wtedy lawetą nadjechał Cezary Ł. Auto wpadło jednak w poślizg, uderzyło w stojącą już na miejscu wypadku karetkę, a następnie przejechało po leżącym na poboczu rannym z pierwszego wypadku.
Wtedy lawetą nadjechał Cezary Ł. Auto wpadło jednak w poślizg, uderzyło w stojącą już na miejscu wypadku karetkę, a następnie przejechało po leżącym na poboczu rannym z pierwszego wypadku. Diego
Nie cztery, a dwa lata w więzieniu spędzi kierowca lawety - 25-letni Cezary Ł. Tak orzekł w piątek Sąd Okręgowy w Białystoku, uwzględniając częściowo apelację obrońcy kierowcy.

- Sąd okręgowy uznał, że oskarżony nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym - powiedziała w uzasadnieniu wyroku sędzia Dorota Niewińska.

Zdaniem sądu, oskarżony jechał poniżej dopuszczalnej na tamtej trasie prędkości. Nie mógł też przewidzieć, że warunki pogodowe będą tak ekstremalne i nie będzie mógł w porę zahamować. Nie mniej jednak do wypadku - w którym poważnie ucierpiał Wojciech K. - doszło i Cezary Ł. musi ponieść karę. Ale nie czterech lat więzienia, jak orzekł sąd pierwszej instancji, a dwóch, które w piątek wymierzył sąd odwoławczy.

Wypadek w Stanisławowie. Pijany spowodował wypadek, a laweciarz przejechał po rannym. Kary więzienia dla obu sprawców

Proces dotyczył nietypowego, ale bardzo poważnego w skutkach wypadku, jaki zdarzył się w grudniu 2014 roku przy wyjeździe z Białegostoku w stronę Stanisławowa. Zdarzenie miało dwie fazy. Najpierw drugi z oskarżonych Jerzy S. rozbił na drzewie po pijanemu samochód, w którym wiózł dwóch pasażerów. Jeden wyszedł z wypadku bez szwanku, drugi natomiast - Wojciech K., miał obrażenia twarzoczaszki. Dlatego świadkowie wynieśli go z wraku i położyli na poboczu.

Wtedy lawetą nadjechał Cezary Ł. Auto wpadło jednak w poślizg, uderzyło w stojącą już na miejscu wypadku karetkę, a następnie przejechało po leżącym na poboczu rannym z pierwszego wypadku. Wojciech K. doznał makabrycznych obrażeń. Laweta zmiażdżyła mu klatkę piersiową, łamiąc kręgosłup. Holownik uderzył też w drugiego poszkodowanego, który doznał urazu nogi.

W piątkowym uzasadnieniu wyroku, sędzia Dorota Niewińska podkreślała, że kluczową wobec wyjaśnień Cezarego Ł. była opinia biegłych, którzy opisali m.in. obrażenia Wojciecha K. Nie pozostawiały wątpliwości, że przejechał po nim samochód.

Wypadek na ul. Antoniukowskiej. Sąd skazał Adriana K. na 15 lat więzienia. Pod wpływem amfetaminy staranował autem dwie osoby

Oprócz kary więzienia, Cezary Ł. nie będzie mógł przez pięć lat prowadzić samochodu, a także zapłaci nawiązki na rzecz dwóch pokrzywdzonych. Surowa kara spotkała też Jerzego S., sprawcę pierwszego wypadku, który aż sześć razy był karany za jazdę po alkoholu. Tym razem trafi do więzienia na sześć lat, bo sąd uznał, że koniecznym jest długotrwałe wyeliminowanie go ze społeczeństwa. On straci prawo jazdy na 10 lat i również zapłaci pokrzywdzonemu nawiązkę.

Wyrok jest prawomocny.

Do wypadku doszło po godz.19 na DK8 na odcinku Choroszcz - Porosły. Ze wstępnych ustaleń wynika, że potrącony został kierowca lawety.

Wypadek na S8 na odcinku Choroszcz - Porosły. Droga w kierun...

Zobacz też: S8: Wypadek na odcinku Choroszcz - Porosły

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny