Spis treści
Początki "skłotu" w centrum Białegostoku
DeCentrum squat ruszył w październiku 2000 roku w zajętych pomieszczeniach po starej knajpie "Rock n' Roll" w XIX wiecznej fabryce włókienniczej Hany Marejn i Wolfa Zilberblatta przy ul. Częstochowskiej 14/2 w Białymstoku. Zaczęły się integracyjne imprezy ludzie, których łączyła anarchistyczna idea. Wkrótce ruszyła też koncertowa machina, do Białegostoku zaczęły ściągać punkowe kapele z całego świata.
Zobacz jak obecnie wygląda to kultowe miejsce, czuć klimat squotu:
Kultura alternatywna w starej fabryce
Odbywały się tam czad giełdy, wystawy i występy teatrów. Dużą popularnością cieszyły się festiwale na URODZINY DC jak i seria imprez DZIEWCZYNY W AKCJI. Przez okres działania w DeCentrum odbyło się ok. 100 koncertów i imprez, głównie hc/punk, ale też:
- hip hop, d'n'b,
- techno, reggae,
- metal itd.
W Białymstoku ruszyła akcja JEDZENIE ZAMIAST BOMB czyli rozdawanie darmowych posiłków potrzebującym. Połączone to zawsze było z propagandą antywojenną i antyrządową. Na skłocie powstała też niezależna galeria OUT OF CONTROL gdzie przeróżni twórcy mogli zaprezentować swoją sztukę.
"Na squocie zawsze coś się działo"
Grupa aktywistów opuszczoną ruderę zamieniła w tętniące życiem Centrum Kultury Alternatywnej, gdzie odbywały się próby lokalnych zespołów i nagrywki. Na skłocie pojawiły się też:
- biblioteka, treningi samoobrony,
- siłownia i pracownia plastyczna,
- darmowe korepetycje i warsztaty dla lokalnych dzieciaków.
Załoga ze "skłotu" organizowała też wystawy, pokazy filmowe czy spektakle, a także demonstracje antywojenne i antyfaszystowskie. Grupa generalnie w mieście była lubiana i akceptowana, nawet niektórzy urzędnicy z magistratu chwalili ich działania.
Zobacz film z roku 2001 w reż Jerzego Kaliny nt. białostockiego squotu:
Kłopoty squotersów
Na skłocie pomieszkiwało w sumie około 30 osób. Squotersi nie mieli łatwego życia - zaliczyli kilka wjazdów policji pod różnymi pretekstami oraz kilkadziesiąt ataków lokalnych nazistów. Były też próby podpalenia itd. DeCentrum było jednak niczym twierdza, ale niespokojna atmosfera nie przysparzała im sympatii mieszkańców okolicznych bloków, którzy chcieli ciszy, a nie dzikich krzyków i odgłosów tłuczonego szkła.
Artykuł z 2005 roku:Miasto zamknęło squat
Wyrzuceni na bruk
25.10.2005 roku policja na polecenie urzędników wyrzuciła squotersów na bruk. Protesty - w Białymstoku, jak i solidarnościowe w Polsce i Europie, zbieranie podpisów, w końcu założenie legalnego stowarzyszenia żeby pertraktować z miastem, to wszystko na niewiele się zdało. Efekt był zerowy, miasto potraktowało ich jak "niebezpieczny ideologicznie element".
Artykuł z 2006 roku:Znów wyrzuceni
Ostatnia próba
07.10.2006 ekipa postanowiła ponownie zająć pusty squat. Po zadymie ze strażą miejską i 14 godzinach okupacji grupa desantowa została zmuszona opuścić budynek.
DeCentrum nie umarło
Na stronie DeCentrum możemy przeczytać:
Eksmisja z budynku nie była końcem DeCentrum - sukcesem było rozkręcanie skłotu przez 5 lat, nauka, nabyte doświadczenia i kontakty. Budynek był dobrym początkiem dla DECENTRUM VIRUSA, który wciąż mutuje rozsiewając chaos i anarchię. Projekty takie jak FNB, ACK, ANTIFA, W-23, CDTC, OUT OF CONTROL dalej robią swoje. Zmieniła się tylko taktyka imprezowania, zamiast skłotu są kluby czy GARAGE LAND. Rozkręciliśmy też projekty DECENTRUM RECORDS i SPÓŁDZIELNIĘ POVOLY. Nadal organizujemy kozackie balety, materiałów audio i video nagranych na skłocie jest cała sterta, będziemy to konsekwentnie publikować, wrzucać do netu jak i promować nowe, ciekawe rzeczy.
Źródło:decentrum.blogspot.com
Fabryka pozostaje pustostanem
Kolejne lata magistrat nie ma pomysłów na zagospodarowanie hali fabrycznej w kompleksie przy Włókienniczej i Częstochowskiej, która z roku na rok bardziej niszczeje. Kilka innych budynków w kompleksie wyremontowano z nie najlepszym skutkiem, kolejnym nadano nową funkcję (działa tu np. hurtownia AGD, kręgielnia).
Zobacz jak obecnie wygląda to kultowe miejsce, czuć klimat squotu:
Zespół fabryczny Chany Marejn i Wolfa Zilberblatta składa się z licznych budynków, które pełniły funkcje m.in. tkalni, przędzalni oraz zajmowane były przez administrację. Mimo złego stanu, to wciąż miejsce z potencjałem i ciekawa pozostałość czasów, gdy Białystok słynął z przemysłu włókienniczego.
Macie jakieś pomysły na zagospodarowanie tej wyjątkowej przestrzeni?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?