Krywlany? Tam musi być lotnisko

Wczoraj o tym napisaliśmy po raz pierwszy. 25 kwietnia podczas sesji radni mają przegłosować pomysł. Jeśli tak się stanie, to plany lotniska można wyrzucić do kosza. Nasi Czytelnicy nie zostawili na radnych suchej nitki. Telefony w redakcji się urywały, forum zapełniło się wypowiedziami internautów, dostaliśmy mnóstwo e-maili.

Bezmyślny populizm
- To ewidentne działanie na szkodę Białegostoku. Będziecie z tego rozliczeni przy najbliższych, wyborach - odgraża się na naszym forum internetowym Kamil.
- Należy szybko wymienić radnych, bo nie wiadomo, co przed wyborami jeszcze im do łba wlezie - pisze "pasażer". "Iwo" obiecuje: - Będę powtarzać rodzinie i znajomym, i znajomym znajomych, żeby absolutnie pod groźbą zerwania towarzyskich stosunków nie głosowali na tych dur...!

Są plany i pieniądze
Naszym Czytelnikom wtóruje Grzegorz Rykowski, były wicewojewoda podlaski, który w 1995 roku rozpoczynał prace nad budową lotniska. Uważa, że pomysł radnych jest chybiony. - Trzeba upamiętnić papieża na Krywlanach, ale czy akurat w ten sposób? A może lepiej wydać pieniądze na budowę hospicjum, stołówki dla biednych? Papież chyba by tak wolał? - pyta retorycznie.
I dodaje, że Krywlany są najlepszym pomysłem na lotnisko. Prace są już zaawansowane. - Budowa lotniska w innym miejscu zajmie mnóstwo czasu. Trzeba uzyskać uzgodnienia, pozwolenia. To trwa i kosztuje - dodaje.
Andrzej Lechowski, szef Muzeum Podlaskiego nie ma zdania na temat kościoła i lotniska. Ale jedno wie na pewno: - Gdyby władze na początku lat 90. pomyślały o upamiętnieniu wizyty papieża na Krywlanach, dziś nie byłoby kłopotu. A teraz, po śmierci papieża obudzili się, że coś trzeba z kopcem zrobić.

Oni nic nie zrobili
Ze wszystkich telefonów, które wczoraj odebraliśmy, przebija żal do władz miasta.- Ani prezydent, ani radni nic nie zrobili, gdy papież zmarł. To zwykli ludzie się zbierali, szli w pochodach, stawiali znicze na ulicach i pod pomnikiem. A oni siedzieli w swoich gabinetach - mówi Joanna.
- I jeszcze ten nekrolog, który ukazał się w waszej wczorajszej gazecie. Prezydent Tur obudził się jedenaście dni po śmierci papieża! To skandal. I teraz chcą nam jeszcze zrobić taką krzywdę - mówi inny Czytelnik.
Niemal wszyscy wskazują, że zamiast rezygnować z potrzebnego lotniska, trzeba nadać nowemu portowi lotniczemu na Krywlanach imię Jana Pawła II. - To byłoby piękne. Już słyszę głos stewardesy "Za chwilę lądujemy na lotnisku Jana Pawła II" - marzy Jarosław Dziemian, białostocki przedsiębiorca.