Na początku lipca dyżurny suwalskiej Policji został powiadomiony o kradzieży drewna z lasu na terenie gminy Suwałki.
Z zawiadomienia wynikało, że skradziono ponad 6 m sześciennych wałków drewnianych, które leżały przy jednej z leśnych dróg. Właściciel oszacował straty na kwotę ponad 900 złotych.
Suwalscy kryminalni już następnego dnia zatrzymali 30-latka, u którego w miejscu zamieszkania ujawnili i zabezpieczyli znaczną część skradzionego mienia. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przyznał, ale nie wydał wspólników.
Okazało się, że zatrzymany współdziałał z 36 letnim kuzynem oraz o 12 lat od niego starszym znajomym. Ostatni z mężczyzn usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Teraz postępowaniem suwalczan zajmie się sąd. Grozi im kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
iPhone 7. Nowy smartfon od Apple już jest. Kosiński: Siódemka nie jest innowacyjna, ale to nic złego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?