Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komunikacja miejska. PiS: Bilety jednorazowe powinny być tańsze

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Radni PiS mówią też m.in. o aplikacji na smartfony, dzięki której płacilibyśmy za przejazd. - To byłaby wygoda dla tych, którzy nie mają kart miejskich - mówił Paweł Myszkowski (pierwszy z lewej).
Radni PiS mówią też m.in. o aplikacji na smartfony, dzięki której płacilibyśmy za przejazd. - To byłaby wygoda dla tych, którzy nie mają kart miejskich - mówił Paweł Myszkowski (pierwszy z lewej). Anatol Chomicz
PiS chce tańszych biletów jednorazowych oraz godzinnych z możliwością przesiadek do woli. Szykuje się gorąca dyskusja

I tak mamy jedne z najtańszych biletów w Polsce. To zdanie, jak mantrę, powtarzają władze, gdy przychodzi do rozmów o obniżce cen biletów. PiS proponowało taką gdy było w opozycji. Teraz ma w radzie miasta większość i zmiany może wprowadzić. Obniżka miałaby być ok. 15-procentowa. Radni PiS chcą też wprowadzenia biletów 30- i 60-minutowych wieloprzesiadkowych. Obowiązujące dziś bilety 60-minutowe uprawniają do podróżowania tylko jedną linią.

- Chcemy też wprowadzenia biletów 24-godzinnych szkolnych grupowych oraz 3-dniowych weekendowych grupowych. Kolejny pomysł to stworzenie sieci kilkudziesięciu biletomatów stacjonarnych w centrum miasta oraz mobilnych w autobusach - mówi Marek Chojnowski, radny PiS.

Propozycje trafią na kolejne sesje rady miasta. Na ostatniej, poniedziałkowej, o komunikacji miejskiej także było głośno. PiS próbowało przekonać pozostałych radnych do połączenia spółek komunikacyjnych. Jako oręż posłużył raport Najwyższej Izby Kontroli, z którego wynika, że miasto nie przeprowadziło rzetelnej analizy w tej sprawie.

- Lepsze jest wrogiem gorszego. Jeśli coś dobrze funkcjonuje, to po co zmieniać? - pytał Zbigniew Nikitorowicz, radny PO.

Komunikacja miejska zorganizowała konkurs dla dzieci. Zwycięzcy nie dostali nagród

Przypomniał też, że trzy spółki funkcjonowały też wtedy, gdy prezydentem Białegostoku był Krzysztof Jurgiel z PiS.

- A NIK nie jest jakąś wyrocznią delficką - podkreślał radny.

Jego partyjny kolega Marek Jerzy Chojnowski postulował wręcz, by miasto sprzedało spółki.

- Prywatyzacja zawsze usprawnia funkcjonowanie.

Z rzędów zajmowanych przez PiS dało się słyszeć: To sprywatyzujmy też szpital. Przypomnijmy, że Chojnowski jest dyrektorem szpitala MSW.

- Czemu nie? W Niemczech 90 proc. szpitali jest w rękach prywatnych - ripostował radny.

Głos zabrał też prezydent Tadeusz Truskolaski.

- Za wozokilometr płacimy 55 groszy mniej niż wynosi średnia krajowa. To 27,5 tys. dziennie oszczędności, a w skali roku ok. 10 mln zł - podkreślał.

Radny Zbigniew Brożek z PiS tłumaczył jednak, że trzy spółki to trzy zarządy i rady nadzorcze.

- To przyrost „biurokractwa” - mówił.

Radni podjęli stanowisko, w którym proszą prezydenta o przedstawienie kosztów funkcjonowania spółek i określenie, jakie są możliwości ich połączenia.

- Nie łudźmy się. Nie chodzi o żadne wyliczenia. PiS ma łączenie spółek w swoim programie wyborczym. Zrobi to mimo wszystko - mówił Tomasz Janczyło z PO.

Zobacz też:

KPK. BKM. Solaris i Mercedes. Osiem nowych autobusów (zdjęcia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny