I tak mamy jedne z najtańszych biletów w Polsce. To zdanie, jak mantrę, powtarzają władze, gdy przychodzi do rozmów o obniżce cen biletów. PiS proponowało taką gdy było w opozycji. Teraz ma w radzie miasta większość i zmiany może wprowadzić. Obniżka miałaby być ok. 15-procentowa. Radni PiS chcą też wprowadzenia biletów 30- i 60-minutowych wieloprzesiadkowych. Obowiązujące dziś bilety 60-minutowe uprawniają do podróżowania tylko jedną linią.
- Chcemy też wprowadzenia biletów 24-godzinnych szkolnych grupowych oraz 3-dniowych weekendowych grupowych. Kolejny pomysł to stworzenie sieci kilkudziesięciu biletomatów stacjonarnych w centrum miasta oraz mobilnych w autobusach - mówi Marek Chojnowski, radny PiS.
Propozycje trafią na kolejne sesje rady miasta. Na ostatniej, poniedziałkowej, o komunikacji miejskiej także było głośno. PiS próbowało przekonać pozostałych radnych do połączenia spółek komunikacyjnych. Jako oręż posłużył raport Najwyższej Izby Kontroli, z którego wynika, że miasto nie przeprowadziło rzetelnej analizy w tej sprawie.
- Lepsze jest wrogiem gorszego. Jeśli coś dobrze funkcjonuje, to po co zmieniać? - pytał Zbigniew Nikitorowicz, radny PO.
Komunikacja miejska zorganizowała konkurs dla dzieci. Zwycięzcy nie dostali nagród
Przypomniał też, że trzy spółki funkcjonowały też wtedy, gdy prezydentem Białegostoku był Krzysztof Jurgiel z PiS.
- A NIK nie jest jakąś wyrocznią delficką - podkreślał radny.
Jego partyjny kolega Marek Jerzy Chojnowski postulował wręcz, by miasto sprzedało spółki.
- Prywatyzacja zawsze usprawnia funkcjonowanie.
Z rzędów zajmowanych przez PiS dało się słyszeć: To sprywatyzujmy też szpital. Przypomnijmy, że Chojnowski jest dyrektorem szpitala MSW.
- Czemu nie? W Niemczech 90 proc. szpitali jest w rękach prywatnych - ripostował radny.
Głos zabrał też prezydent Tadeusz Truskolaski.
- Za wozokilometr płacimy 55 groszy mniej niż wynosi średnia krajowa. To 27,5 tys. dziennie oszczędności, a w skali roku ok. 10 mln zł - podkreślał.
Radny Zbigniew Brożek z PiS tłumaczył jednak, że trzy spółki to trzy zarządy i rady nadzorcze.
- To przyrost „biurokractwa” - mówił.
Radni podjęli stanowisko, w którym proszą prezydenta o przedstawienie kosztów funkcjonowania spółek i określenie, jakie są możliwości ich połączenia.
- Nie łudźmy się. Nie chodzi o żadne wyliczenia. PiS ma łączenie spółek w swoim programie wyborczym. Zrobi to mimo wszystko - mówił Tomasz Janczyło z PO.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?