Podpisy zbierane są pod obywatelską uchwałą. Organizatorzy akcji chcą, by zlikwidowano obowiązek przykładania karty miejskiej do czytnika po każdym wejściu do autobusu.
- Przez weekend powinniśmy dobić do sześciu tysięcy. Wtedy będziemy mieli trzy razy więcej podpisów niż jest potrzebne, by zgłosić projekt uchwały pod obrady rady miasta - mówi Krzysztof Pogorzelski, inicjator i koordynator akcji przeciw klikaniu.
Liczy, że radni zajmą się tą sprawą jeszcze w tym miesiącu.
- Od stycznia każdy z nas zapłaci bowiem karę za to, że nie kliknął tyle razy, ile chcą tego miejscy urzędnicy - podkreśla Krzysztof Pogorzelski.
Włodzimierz Kusak, przewodniczący rady miejskiej już zapowiada, że nie ma szans na to, by radni zapoznali się ze sprawą przed końcem roku.
- Mamy 14 dni na weryfikację podpisów. Zakładając, że będzie pomyślna, trzeba jeszcze poczekać na opinię prezydenta i komisji infrastruktury komunalnej. Najwcześniej zajmiemy się tym w styczniu - twierdzi przewodniczący.
Podpisy mają trafić do władz miasta już w poniedziałek.
- Nigdy byśmy ich nie zebrali, gdyby nie ogromna pomoc ze strony białostoczan. Wielu kserowało rozdawane przez nas na przystankach uchwały i dawało do podpisu znajomym czy rodzinie - podkreśla Krzysztof Pogorzelski.
Dodaje, że każdy kto chce jeszcze przez weekend zaprotestować przeciw klikaniu może się z nim skontaktować przez pocztę e-mailową: [email protected].
- Nie możemy godzić się na niepotrzebne utrudnianie nam życia - podkreśla Pogorzelski.
E-karty bronił na początku listopada prezydent Tadeusz Truskolaski.
- Klikanie nie jest aż tak bardzo uciążliwe, a niezadowolenie powodują przede wszystkim ostatnie kłopoty z odbiorem kart miejskich. Nie chodzi nam o utrudnianie życia podróżnym, lecz pozyskanie informacji, ile osób jedzie w danych godzinach określoną linią - mówił w rozmowie z "Porannym".
Organizatorów akcji i wielu mieszkańców nie przekonał. Dlatego zbierali podpisy. Chcą, by pasażerowie klikali tylko raz e-biletem (zaraz po jego doładowaniu).
- Nie przyjmujemy do wiadomości tłumaczenia władz miasta, że klikanie służy celom statystycznym. Zakupiono niewygodny w użytkowaniu system i trzeba to w końcu przyznać - twierdzi Krzysztof Pogorzelski.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?