Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna odsłona sporu o nową taryfę za wodę w Białymstoku. Sprawa ponownie trafi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego

OPRAC.: wal
Od 2021 roku ciągnie się spór o taryfę za dostarczanie wody i odbiór ścieków w Białymstoku
Od 2021 roku ciągnie się spór o taryfę za dostarczanie wody i odbiór ścieków w Białymstoku Archiwum
Wojewódzki Sąd Administracyjny jeszcze raz zajmie się sporem taryfowym między Wodociągami Białostocki a Wodami Polskimi. Tak zdecydował Naczelny Sąd Administracyjny, który uznał skargę regulatora rynku. Ten nie zgadzał się na nowe taryfy za dostarczenie wody i odbiór ścieków zaproponowane w 2021 roku przez miejską spółkę.

Spis treści

Im bardziej ten proces będzie się przedłużał, tym konieczniejszy i większy będzie w przyszłości skokowy wzrost cen wody i ścieków – zaznacza Krzysztof Kita, rzecznik Białostockich Wodociągów.

Trzy lata sporu o cenę wody

Za metr sześcienny wody białostoczanie płacą 3,95 zł netto. Nieco mniej za ścieki: 3,64 zł netto. Do tego należy doliczyć 8 proc. podatku. Stawki w takiej wysokości obowiązują od 2021 roku. W ciągu tych trzech lat Wodociągi próbowały uzyskać od regulatora rynku, czyli Wód Polskich, zgodę na podniesie taryfy. Operator podwyżkę uzasadniał wzrostem cen energii, materiałów i innych czynników związanych z eksploatacją i utrzymaniem działalności, jak też kosztami inwestycji modernizacyjno-rozwojowych. Dlatego stawka za wodę miałaby wzrosnąć w I roku taryfowym (2021/2022) o 30 groszy, w II roku taryfowym (2022/2023) o 16 groszy i w III roku taryfowym (2023/2024) o 16 groszy. Z kolei taryfa za ścieki wzrosłaby w I roku taryfowym (2021/2022) o 42 grosze, w II roku taryfowym (2022/2023) o 16 groszy i w III roku taryfowym (2023/2024) o 15 groszy.

Według Wód Polskich oznaczało to, że Wodociągi Białostockie wnosiły o podwyżki wody dla mieszkańców o ponad 16 proc. - z obowiązujących 3,95 zł/m3 do 4,61 zł w trzecim roku obowiązywania taryfy oraz ścieków o ponad 21 proc. z obowiązujących 3,64 zł/m3 zł do 4,43 zł

Takiego taryfikatora nie zaakceptował dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku. Wydał dwie decyzje odmowne (dn. 9.04.2021r i 18.06.2021r.). Powód: brak weryfikacji kosztów wynikających z inwestycji modernizacyjno-rozwojowych, nieprawidłowe zaplanowanie kosztów energii elektrycznej oraz kosztów zbiorowego odprowadzania ścieków o pomniejszenie ich wysokości o koszty związane z odprowadzaniem wód opadowych. Z kolei Wodociągi zapewniały, że nowe taryfy są wyliczone zgodnie z prawem i arytmetyką oraz przepisowo uzasadnione. Odwołały się do prezesa Wód Polskich, ale ten utrzymał w mocy postanowienie regionalnego dyrektora.

Wody Polskie: NSA uznał naszą skargę

W czerwcu 2023 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przyznał rację Wodociągom i uchylił decyzje prezesa Wód Polskich. Bynajmniej nie zakończyło to sprawy. Do Naczelnego Sądu Administracyjnego odwołał się regulator. Wyrok zapadł na w pierwszej dekadzie lutego 2024. NSA uchyliło zaskarżony wyrok i skierowało sprawę do ponownego rozpatrzenia przez WSA.

Jak czytamy na stronie białostockiego oddziału Wód Polskich, w ustny uzasadnieniu wyroku, orzekł, że organy regulacyjne posiadają uprawnienie do weryfikacji okresów amortyzacji stosowanych przez przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne na potrzeby ustalenia kosztów amortyzacyjnych.

- Dokonywana ocena regulatora nie stanowi przy tym ingerencji w sposób prowadzenia działalności gospodarczej spółki - czytamy w cytacie z wyroku zamieszczonym na stronie Wód Polskich.- Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził także prezentowany przez regulatora pogląd dot. braku podstaw obciążania odbiorców kosztami oczyszczania wód opadowych i roztopowych, jak też wydzielania odrębnych grup taryfowych odbiorców celem eliminacji subsydiowania skrośnego.

Wodociągi: Czas działa na niekorzyść nas wszystkich

Co na to Wodociągi Białostockie?

- Długotrwałe niezatwierdzanie przez Wody Polskie prawidłowo wnioskowanych naszym zdaniem taryf sprawia, że dramatycznie balansujemy między duszeniem kosztów a minimalną liczbą inwestycji odtworzeniowych, niezbędną do utrzymania płynności finansowej – informuje Krzysztof Kita, rzecznik miejskiej spółki.

Dodaje, że Wodociągi zmuszone są rezygnować z innych inwestycji i modernizacji oraz działań rozwojowych.

- To może doprowadzić do spadku jakości w naszym funkcjonowaniu, np. miejskiej sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Świadczymy usługi użyteczności publicznej, więc grożące nam obniżenie ich poziomu odczuje cała aglomeracja – zaznacza Krzysztof Kita. . Z drugiej strony – im bardziej ten proces będzie się przedłużał, tym konieczniejszy i większy będzie w przyszłości skokowy wzrost cen wody i ścieków. W tej sytuacji czas działa na niekorzyść nas wszystkich.

W ubiegłym roku Wodociągi Białostockie wystąpiły z nowym wnioskiem. On także został odrzucony przez regulatora.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny