Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kino Forum. Małgorzata Imielska promowała swój film "Wszystko dla mojej matki" (zdjęcia)

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Kino Forum. Małgorzata Imielska promowała film "Wszystko dla mojej matki"
Kino Forum. Małgorzata Imielska promowała film "Wszystko dla mojej matki" Jerzy Doroszkiewicz
Małgorzata Imielska, znana dokumentalistka, pokazała w kinie Forum swój fabularny debiut. „Wszystko dla mojej matki” to porażająca historia młodej dziewczyny z domu poprawczego.

Olka ma 17 lat i desperacko chce odnaleźć matkę. Za ciągłe ucieczki z domu dziecka trafia do zakładu poprawczego, ale prawdziwe piekło przeżyje dopiero w rodzinie zastępczej.

„Wszystko dla mojej matki” to historia zdesperowanej młodej dziewczyny, która godzi się na gwałty, byle odnaleźć rodzicielkę. Na gwałty, przy milczącym przyzwoleniu dorosłych.

– Jestem dokumentalistką, myślę że nie do końca umiałabym napisać historię, której nie widziałam –mówiła na spotkaniu z widzami w kinie Forum Małgorzata Imielska. Zajęła się fabułą, bo chciała głębiej wniknąć w życie swojej bohaterki, a jednocześnie zachować empatię wobec rzeczywistych ludzkich dramatów.

– Kiedy sięgamy po tematy trudne, intymne, musimy myśleć, co stanie się z naszym bohaterem, kiedy skończymy film, co taki film zmieni w jego życiu – mówiła Imielska. - W pewnym momencie poczułam, że boję się tej odpowiedzialności. Pomyślałam, że łatwiej opowiedzieć o rzeczach trudnych, nawet kontrowersyjnych, prosząc, żeby zagrali je aktorzy i spełniłam moje marzenie.

- Zanim zajęłam się fabułą zrobiłam 20 filmów dokumentalnych - mówiła Imielska. - Dawały mi niezwykłą szansę spotkania się z człowiekiem, zadania pytania – każdego, które uważam za ważne. Z tym gatunkiem sztuki filmowej dla mnie nic nie może się równać.

Robiąc filmy dokumentalne, zawsze chciałam oddać głos ludziom, którzy nie mieli na to szansy, żeby być słyszani.

Film może przygnębiać beznadzieją życia głównej bohaterki, jej odrzuceniem przez matkę, dziwacznym systemem wychowawczym, w którym atrakcją dla zamkniętych pod kluczem dziewczyn jest występ kulturystów.

– To wydarzyło się naprawdę –przekonywała reżyserka.– Nie byłam w stanie zrozumieć, co kierowało wychowawcami pokazując tych mężczyzn młodym dziewczynom. W filmie główne role grają bardzo młode aktorki, w tym nagrodzona Złotymi Lwami za debiut Zofia Domalik.

– Wiedziałam, że jeśli któraś z tych postaci dziewczyn będzie zagrana fałszywie to bardzo rzuci się w oczy –wyznała Imielska. – Wiedziałam, że przedstawiam historię, która będzie podważana.

Czytaj też: Film Wszystko dla mojej matki (zdjęcia)

Jedną z ról dziewczyn z poprawczaka zagrała u niej absolwentka Wydziału Sztuki Lalkarskiej – Edyta Januszewska.

- Wiedziałam, że przedstawiam historię, która będzie podważana - wyznała Małgorzata Imielska. - Tym bardziej młode aktorki musiały ją przedstawić wiarygodnie. Casting trwał blisko pół roku. Szukaliśmy wśród dziewczyn ze szkoły teatralnej i tych, które są dwa, trzy lata po szkole. Długo szukaliśmy aktorki do roli Mani, która musiała być delikatna, dziewczęca, nieprzerysowana. Długo szukałam odtwórczyni głównej roli – kogoś, kto jest delikatny, a jednocześnie silny, zamknięty, zawzięty, ale pełen emocji. Ma wielkie pragnienie odnalezienia matki. Pamiętam jak Zośka Domalik przyszła na casting. Próbowaliśmy ją do roli Mani i połowę sceny grała fatalnie. Ale widziałam w niej pewien upór, zawziętość i kiedy grała końcówkę sceny, dodawała od siebie tyle, że czułam że to moja Ola. To od niej zależało czy ten film się uda czy nie uda.

Film pokazuje przeciętny polski zakład poprawczy. Zdjęcia były kręcone w ośrodkach w Falenicy i w Rembertowie.

W filmie główna bohaterka musi znosić gwałty w rodzinie zastępczej.

- Bardzo chciałam, żeby ten film zwrócił uwagę na rodziny zastępcze - przyznaje Małgorzata Imielska. - Często nie reagujemy na patologię, bo nie mamy siły, bo uważamy, że inni zrobią to lepiej, bo mamy własne sprawy. Znam historię dziewczyny, która mieszkała w małym mieście, została zgwałcona, a człowiek który jej to zrobił mieszkał naprzeciwko niej. Sąd uznał, że może odpowiadać z wolnej stopy. Nie potrafię sobie wyobrazić horroru tej dziewczyny, która go codziennie mijała.

W filmowej rodzinie zastępczej istnieje przyzwolenie na przemoc seksualną.

- Chciałam zwrócić uwagę, że rodziny zastępcze nie są odpowiednio kontrolowane - wyjaśniła Imielska. - Wszystko zależy od ludzi.

Co ciekawe, przemoc w filmie została pokazana nie dosłownie.

- W tym filmie nie ma nagości, tylko w jednej scenie widzimy rozerwaną koszulkę - śmieje się Imielska. - Choć to film o przemocy – tej przemocy nie widzimy i cieszę się z tego. To znaczy, ze mój film oddziałuje na wyobraźnię i nie musieliśmy niczego pokazywać wprost.

Warto polować na ten film.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny