Ten koncert zaczął się naprawdę pięknie. Od bluesa. "Blind Willie McTell" Bob Dylan nagrał zaledwie 20 lat temu. A Łukasz Lach od tej piosenki zaczął koncert L.Stadt. Potem był cały program płyty "L Story", na bis "Londyn" - tylko z fortepianem, a później jeszcze raz - "Oczy kamienic" i "Halo". Premierowym wykonaniom towarzyszyły stosowne wizualizacje, przy bisach ekran był ciemny. Za to pięknie przygotowane światła pozwalały dostrzec sześcioro członów chóru Chorea, który jak mógł, wspierał wokalnie Łukasza Lacha.
Publiczność była zachwycona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?