Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Jesteśmy odcięci od świata". Miasto zlikwidowało przystanki. Bo mieszkańcy są za biedni?

Adrian Kuźmiuk
Wcześniej miałem przystanek pod blokiem. Teraz muszę chodzić półtora kilometra - mówi Piotr Bochenko.
Wcześniej miałem przystanek pod blokiem. Teraz muszę chodzić półtora kilometra - mówi Piotr Bochenko. Fot. Anatol Chomicz
Zabrali nam trzy przystanki i do najbliższego mam teraz półtora kilometra - skarży się Piotr Bochenko. Jest jednym z wielu niezadowolonych mieszkańców, którzy narzekają na likwidację przystanków autobusowych przy ul. Pietkiewicza i Pileckiego.

Na naszych przystankach wiszą czarne torby i kartki, że są zamknięte do odwołania - zadzwonił pan Tomasz. - Nie dali żadnej informacji dlaczego i jak długą będą nieczynne.

- Odcięli od świata połowę osiedla - zadzwoniła pani Irena. - Dlaczego pozbawiają nas komunikacji?

Zabrali nam przystanki, bo jesteśmy biedni?

Całą sytuację opisała nam Czytelniczka, która mieszka na TBS.

- Zlikwidowane zostały trzy przystanki autobusowe na ulicach Pietkiewicza i Pileckiego - skarżyła się. - Obecnie na autobus linii 17 muszę iść aż na ulicę Komisji Edukacji Narodowej, a to bardzo daleko.

Dodaje również, że na osiedlu mieszkają osoby niezamożne, których nie stać na samochody. Przy blokach komunalnych likwidowane są przystanki, natomiast na KEN przy blokach spółdzielczych przybywa ich coraz więcej.

- Jest tam pięć przystanków, z czego dwa bardzo blisko siebie - pisze Czytelniczka. - Nie rozumiem w związku z tym polityki prowadzonej przez departament transportu w naszym mieście. Komunikacja ma być równo dostępna. Dlaczego biedni mają mieć dalej do przystanku?

Bo przystanki były za blisko

Pojechaliśmy na nowo powstałą pętlę autobusową przy ul. Herberta. Tam właśnie zatrzymują się autobusy, które stawały wcześniej na Pileckiego i Pietkiewicza.

- Podobno zamknęli te przystanki z powodu protestu mieszkańców - mówi Piotr Bochenko, mieszkaniec Pietkiewicza. - Dlaczego nie zapytali wszystkich, co sądzą o tym pomyśle? Może nie musiałbym teraz chodzić półtora kilometra na autobus.
Pan Piotr dodaje, że niektórzy narzekali na hałas przejeżdżających pojazdów komunikacji miejskiej.

- Skoro departament tak bardzo przejmuje się głosami mieszkańców, to dlaczego wybudował pętlę autobusową tuż obok przedszkola - pokazuje Bochenko.
Co na to departament dróg i transportu?

Departament: Mieszkańcy nie chcieli przystanków pod blokami

- Od dwóch, czy trzech lat mieszkańcy Pileckiego, którzy mają przystanki pod oknami, życzyli sobie zabrania ich stamtąd - odpowiada Bogusław Prokop, wicedyrektor departamentu dróg i transportu. - Osiedle się rozbudowuje i każdy patrzy przez pryzmat swojego podwórka i swojego domu.

Prokop dodaje, że nowo powstałe przystanki przy ul. Komisji Edukacji Narodowej oraz na pętli na Herberta nie są wcale tak daleko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny