A gdzie zdobywa się sławę. Ano w internecie. Najczęściej kręcąc durne filmiki, jeszcze częściej udzielając wszelakich porad. Bo dziś nie tylko specjalistki od makijażu i komponowania ciuchów na wyjście z chłopakiem mają oglądalność, ale też wszelkie kanały podpowiadające dosłownie jak wbić gwóźdź. Przyznajcie się – oglądaliście.
Może niekoniecznie za to znacie takie gwiazdy: Adrianna Kępka (Truebeautyisinternal), Emilia Królikowska (EmiFlesh), Olga Sałacka (Nanami Chan), Aleksandra Pawlik (Aleksmandostyle), Korneliusz Rzeźwicki (N3jxiom), Kinga Sawczuk (Kompleksiara), Maciej Ejsmont (Sheo), Mateusz Baszczyński (vNarf), Filip Panek (Yoshi), Damian Krupa (Hadesiak), Andrzej Dyszkiewicz (Admiros), Przemek Bylina (Przemek Best- Games), Julia Bojaruniec (Prostracja), Marta Rentel (Martirenti), Edyta Prusinowska (Eniiablog), Angelika Mucha (Little Mooonster96), zespół Felivers, zespół MY 3. I bardzo dobrze. Każde pokolenie ma swoich idoli – a ci – może naiwni, może czasem zbyt pewni siebie – w filmie „#Jestem M. Misfit” wypadają naprawdę sympatycznie.
Trzeba pamiętać, że to kolorowa komedia czasów, kiedy nie wychodzi już „Popcorn”, a foto-love-story w „Bravo” to prehistoria. Świat wykreowany przez reżysera Marcina Ziębińskiego to bajka dla młodszych nastolatków o idealnej szkole. Takiej, która jest bajecznie kolorowa, każdy może ubierać się w odlotowe ciuchy, chodzić w rockowym makijażu, mieć tatuaże, kolczyki wbite w wargi, a zamiast WF-u mieć siłownię z kilkunastoma atlasami. Nikt nie martwi się o forsę na internet czy komórki, największym problemem jest brak akceptacji przez nowe środowisko. Ale od czegóż są przyjaciele – w biedzie pomogą, a młodociani gwiazdorzy pop okażą się takimi samymi nastolatkami spragnionymi miłości, jak oglądające ich nastolatki. Korepetytorka z angielskiego okaże się utalentowaną wokalistką i autorką muzyki, nieśmiały gitarzysta żyjący w cieniu ojca – gwiazdy rock and rolla (świetny mistrz kabaretu Marcin Wójcik) muzykiem, który wygra licealny „Mam talent” i nawet największe rywalki jakoś się pogodzą. Prawda, że ładna bajka?
Skręcona według podręcznikowego scenariusza, bardziej kolorowa niż film fabularny „Disco polo”, „#Jestem M. Misfit” to typowe teen movie o zacięciu komediowym. I choć młodzi są tu głównymi gwiazdami, przedstawiony w filmie problem hipokryzji dorosłych to pretekst do rodzinnego obejrzenia filmu. Bo będzie o czym pogadać z dzieckiem.
Aleksandra Kondratowicz, blogerka modowa
Rzeszów. Spacer szlakiem sklepów i warsztatów z okresu okupacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?