Jarosław Kamiński pisząc „Psy pożrą ciało Jezebel” stara się nawiązać do języka, jakim posługują się w komentarzach internauci. Pełnego ironii, skrótów, niepozbawionego literówek. Ale przede wszystkim wpuszcza czytelników do głowy odnoszącej sukcesy szefowej jakiejś wielkiej korporacji, która zadręcza się po samobójstwie nastoletniej córki. I tak jak w sennych koszmarach, do końca nie wiemy, co jest iluzją wykreowaną w internecie, co prawdą, a co majakami otumanionej nierzadko lekami psychotropowymi i alkoholem zrozpaczonej kobiety.
Jarosław Kamiński pisze swoją powieść powierzając funkcję narratora kobietom – matce i córce. Udanie pokazuje świat funkcjonowania sieci społecznościowych z perspektywy nastolatki (autor ma 51 lat), ale też zatracanie się i czerpanie coraz większej radości z przebywania w świecie wirtualnym matki samobójczyni. Ta ostatnia stara się prowadzić prywatne śledztwo, ale kiedy poznajemy zdarzenia z perspektywy nieżyjącej córki, sprawa dopiero zaczyna się gmatwać.
Czy tak wygląda świat ludzi balansujących na granicy pomiędzy światem realnym a wirtualnym? Dziś w wielu branżach praca bez aktywności w sieci właściwie nie istnieje, zaś rozedrgany post modernistyczny styl powieści zdaje się nad wyraz udanie odpowiadać tematyce utworu. Można się w nim zatracić, ale do samobójstwa raczej nie dojdzie.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?