Jak tu chodzić, jak jeździć!

Dubiny, to duża wieś tuż przy Hajnówce, właściwie połączona już z miastem. Ulica Zajęcza w części należy do miasta, a w części do wsi. Problem w tym, że nawierzchnie ulic wiejskich są znacznie gorsze niż ulic leżących w granicach administracyjnych miasta.

Dubiny ładnie wyglądają, kiedy się przez nie przejeżdża z Hajnówki do Białegostoku czy odwrotnie. To jest ulica Główna. Ale już ulice znajdujące się po prawej stronie od Hajnówki są fatalne. Wydaje się dziwne, że gmina miała pieniądze na wyasfaltowanie długiej drogi do Nowoberezowa, a zapomniała o ulicach wsi Dubiny.
Bagno i błoto

- Nasypali jakichś kamyków i nawierzchnia dalej nie ma spójności. Same dołki, bagno i błoto - skarży się Władysław Wysocki, mieszkaniec Dubin. - Widzę niemoc i zaściankowość władz gminy. Kanalizację robiono cztery lata temu i od tego czasu nic się nie zmieniło. Wodociągi niby naprawiły ulicę. Robotnicy przywieźli żwiru i kiedy samochody jechały, wszystko fruwało. Teraz żużlem posypują, ale doły jakie były, takie są. To są "normalne" drogi gminy Hajnówka. Można o tym napisać książkę. Nikogo to nie interesuje, przecież nie można ciągle żyć w błocie. W dodatku po godz. 23 zapadają ciemności - gasną uliczne światła.

Starania o pieniądze

- Wszystkie ulice w Dubinach - oprócz Torowej i Granicznej, które w ubiegłym roku wyasfaltowaliśmy - mają nawierzchnię gruntową i wszystkie posiadają opracowane projekty budowlane na wykonanie nawierzchni asfaltowych - odpowiada Helena Bagrowska, kierownik referatu inwestycji w Urzędzie Gminy Hajnówka. - Próbowaliśmy pozyskać fundusze pomocowe, niestety nie otrzymaliśmy dofinansowania na złożone projekty. W roku 2007 ruszają nowe fundusze pomocowe z puli na lata 2007-2013. Znowu będziemy się ubiegali o wsparcie na modernizacje dróg zarówno w Dubinach, jak i pozostałych na terenie gminy, które nie mają nawierzchni utwardzonej. Może tym razem się uda. Wiemy, że ulice w Dubinach trzeba modernizować jak najszybciej. Jeśli w tym roku pozyskamy fundusze, w 2008 zaczniemy roboty.

Nie tylko Dubiny

Oprócz modernizacji dróg jest wiele innych zadań, na które potrzeba pieniędzy. Od rady gminy zależy, jak budżet zostanie rozdysponowany; które sprawy zostaną uznane za ważniejsze, a które mogą jeszcze poczekać.

- W ubiegłym roku, została wykonana modernizacja drogi Nowoberezowo - Dolne - przypomina Helena Bagrowska - równoległej do szosy Bielsk Podlaski - Hajnówka i odciążającej ruch na szosie wojewódzkiej. W Dubinach na ulicy Granicznej i Torowej położono 600 mb asfaltu, za 600 tys. zł, a droga Nowoberezowo - Hajnówka ma nieco ponad 3 km i kosztowała 500 tys.

Na ulicach w Dubinach nadal po godz. 23. będzie ciemno. Nie zanosi się, aby w tym roku udało się wygospodarować więcej pieniędzy, by żarówki paliły się całą noc.

- Żeby załatwić oświetlenie i wybudować drogi, pewnie musielibyśmy zrezygnować np. z dotowania oświaty, pomocy społecznej, budowy wodociągów i kanalizacji. Trzeba wszystko planować tak, aby gmina funkcjonowała w miarę dobrze i mieszkańcy byli zadowoleni. Trzeba widzieć potrzeby wszystkich, nie tylko Dubin - tłumaczy Helena Bagrowska.