Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak polubić mundurek

Martyna Tochwin
Już za sześć miesięcy uczniowie będą musieli zamienić bluzy z kapturami i kolorowe bluzki na jednolite mundurki. Jakie? O tym zdecydują wspólnie z rodzicami i nauczycielami.
Już za sześć miesięcy uczniowie będą musieli zamienić bluzy z kapturami i kolorowe bluzki na jednolite mundurki. Jakie? O tym zdecydują wspólnie z rodzicami i nauczycielami. Fot. Martyna Tochwin
To już pewne. Od 1 września uczniowie będą chodzić do szkoły w mundurkach. Jaki będą miały kolor, krój i fason.

O tym zdecydują wspólnie uczniowie, rodzice i nauczyciele.

Rozporządzenie dotyczące jednolitych strojów w szkołach, 9 lutego podpisał Roman Giertych, minister edukacji. Zgodnie z nim od 1 września 2007 roku uczniowie wszystkich szkół będą musieli nosić szkolne mundurki. Taką decyzję minister argumentuje tym, że dzięki jednolitym strojom szkoła zapewni uczniom większe bezpieczeństwo. Za wprowadzeniem jednolitego stroju przemawia też fakt, że młodzież poprzez ubiór nie będzie już mogła manifestować swego statusu materialnego.

- Ta decyzja ma dwie strony medalu. Z jednej strony porządkuje ubiór ucznia, zwłaszcza gimnazjalistów, ale z drugiej ujednolica w ten sposób charaktery różnych uczniów - komentuje Krzysztof Szczebiot, zastępca burmistrza Sokółki i były dyrektor Zespołu Szkół Integracyjnych.

Krój i fason do wyboru

Do 1 września pozostało sześć miesięcy. W tym czasie dyrektorzy szkół muszą przeprowadzić konsultacje z uczniami i rodzicami, wybrać fason mundurków, zamówić i czekać na przesyłkę. I choć pozornie może się wydawać, że to dużo czasu, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Sokółce nie ma pewności czy zdąży. - To bardzo mało czasu. Poza tym tak naprawdę to musimy zdążyć ze wszystkim do końca roku szkolnego, bo na wakacjach nikt nie będzie się tym zajmował. Nie ma wtedy młodzieży w szkole, a to przecież ich dotyczy - podkreśla Kazimierz Taudul, dyrektor ZSO.

W ministerialnym rozporządzeniu nie ma żadnych wytycznych co do koloru czy fasonu jednolitych uczniowskich strojów. Każda szkoła ma w rym zakresie wolną rękę.

- To wcale nie musi być kolor granatowy. Mundurki mogą być w dwóch kolorach, na przykład beż i zieleń. Takie chyba byłyby najlepsze. Choć minister pozostawia dowolność koloru, to wiadomo, że nie mogą być to krzykliwe kolory, jak choćby czerwony - tłumaczy Taudul.
Na angielską modłę

A co na to sami uczniowie? Zdania są podzielone. Zwłaszcza chłopcy nie chcą w ogóle słyszeć o jakichkolwiek mundurkach.

- Jesteśmy przeciwni. Chodzimy do szkoły w bluzach z kapturami i tak jest najlepiej. Nie damy się wcisnąć w żadne mundurki - mówią zdecydowanym głosem chłopcy z klasy II c Gimnazjum nr. 2.

Zupełnie inaczej patrzą na to dziewczyny. Dla nich mundurki wcale nie są takie złe. Pod jednym warunkiem: muszą być ładne.

- Worków nie chcemy. Jeżeli już to takie stroje, które będą podkreślać nasze kształty - żartuje Ewelina Pyłko.

Z kolei Marta Szymańska ma już gotowy pomysł na mundurek. Marzy jej się strój na angielską modłę.

- Biała bluzka pod krawatem, żakiet i spódnica w kolorze jasnego granatu - mówi jednym tchem Marta. - Taka kombinacja podoba mi się najbardziej.

Co na to rodzice?

Kazimierz Taudul nie ukrywa, że spodziewa się sprzeciwu części rodziców. Zwłaszcza tych, dla których mundurek będzie dodatkowym wydatkiem.

- Nie wiemy, ile będzie kosztował taki mundurek. Może 50 złotych? A może i więcej? - zastanawia się Taudul. - W szkole są dzieci z różnych środowisk, także z tych niezamożnych. Co zrobimy, jeśli większość rodziców powie, że nie stać ich na takie wydatki? Zwłaszcza, że przecież trzeba będzie kupić dwa komplety stroju.

Także Alina Jakimiec, nauczycielka języka rosyjskiego obawia się, że rodzice będą przeciwni mundurkom ze względu na koszty.

- Myślę, że spotka się to z dużym oporem ze strony rodziców - mówi. - Pomimo, że sam pomysł jest dobry.

Gmina pomoże

Krzysztof Szczebiot zapewnia, że jeśli będzie trzeba, gmina wspomoże finansowo zakup mundurków.

- Gmina na pewno nie będzie się uchylała od takiego obowiązku - zapewnia zastępca burmistrza. - Wiadomo, że nie wszystkich rodziców będzie stać na znowy wydatek. Jeżeli będzie jakiś program, to w jego ramach możemy współfinansować zakup mundurków dla najbiedniejszych uczniów.

Zapytaliśmy uczniów Gimnazjum nr. 2 w Sokółce jak im się podoba pomysł chodzenia do szkoły w mundurkach?

Jak polubić mundurek

Wojtek Sidorowicz:
Nigdy do tej pory nie chodziłem w mundurku i chodzić nie będę.
Ale skoro jest już taki nakaz, to chciałbym, aby to był jakiś strój sportowy.

Marta Szymańska:
To bardzo dobrze, że będą mundurki.
Szkoła to nie dyskoteka i podoba mi się to, że wszyscy będziemy chodzić w jednakowych strojach.

Ewelina Pyłko: W sumie pomysł z mundurkami nie jest taki zły. Dzięki temu nikt nie będzie się wyróżniał ani nie będzie się czuł gorszy z powodu swoich ubrań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny