MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok bez kasy. Bo radny się pomylił

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Jaga miała dostać pieniądze za pierwsze miejsce w rundzie jesiennej. Teraz okazuje się, że klub musi poczekać.
Jaga miała dostać pieniądze za pierwsze miejsce w rundzie jesiennej. Teraz okazuje się, że klub musi poczekać. Anatol Chomicz
Komisja sportu wnioskowała w styczniu o pół miliona nagrody dla klubu. A czas na złożenie wniosku minął 31 grudnia. Przewodniczący komisji o tym nie wiedział

- Byliśmy przekonani, że mamy czas na złożenie wniosku do 15 lutego - mówi Sławomir Kopczewski, prezes Podlaskiego Związku Piłki Nożnej. 13 lutego wysłał do władz miasta wniosek o przyznanie pół miliona złotych dla Jagiellonii. Za zdobycie pierwszego miejsca w rundzie jesiennej.

Już w styczniu za przyznaniem takiej nagrody optowała komisja sportu. I to jej przewodniczący Zbigniew Brożek z PiS popełnił błąd. Pomylił bowiem dwie nagrody.

Przeczytaj też: Jagiellonia Białystok może dostać pół miliona złotych z Komisji Sportu i Turystyki Miasta Białystok

- Do 15 lutego przyjmowane są wnioski na doroczne nagrody za wysokie wyniki sportowe - mówi Anna Kowalska z magistratu. Pieniędzy z tej puli nie można przyznać zespołowi. Bo to nagrody dla indywidualnych zawodników. Są kategorie: najlepszy sportowiec, najlepszy trener itd.

Zespół pieniądze może otrzymać z puli nagród za wybitne osiągnięcia sportowe. Tego zresztą dotyczył wniosek Podlaskiego ZPN. - Nagrody te, owszem, można przyznawać już po pierwszej rundzie rozgrywek, ale wyłącznie w roku ich zakończenia - wyjaśnia Kowalska.

Wniosek za sukces w rundzie jesiennej (zakończonej 6 listopada) musiał więc być złożony do 31 grudnia zeszłego roku. A nie do 15 lutego, jak myślał Brożek. Nie dość, że sam nie doczytał, to jeszcze wprowadził w błąd związkowców. Dlatego spóźnili swój wniosek. - Przecież w budżecie na ten rok zabezpieczyliśmy pieniądze na nagrody za wybitne osiągnięcia sportowe! Prezydent blokuje wypłatę pieniędzy i tyle! - denerwuje się radny.

To prawda, że 18 stycznia na sesji rady miasta (podczas której uchwalono budżet na 2017 rok) zabezpieczono pieniądze na nagrody. Do kwoty 100 tys. zł, która jest uchwalana rokrocznie, radni dołożyli pół miliona. Z intencją, by tę kwotę przeznaczyć właśnie dla Jagiellonii, gdy pojawi się wniosek o przyznanie pieniędzy.

Choć za pierwsze miejsce w rundzie jesiennej Jaga nie dostanie ani złotówki, to klub może mieć nadzieję na te pół miliona po zakończeniu rundy wiosennej, kończącej jednocześnie cały sezon. O ile oczywiście wniosek wpłynie w terminie, czyli do 31 grudnia 2017 roku. Ale jest warunek.

- Zespół musi wywalczyć minimum trzecie miejsce w lidze lub zakwalifikować się do ligi europejskiej - mówi Anna Kowalska.

Jaga ma na to spore szanse, bo jak wiadomo utrzymuje się na pozycji lidera ekstraklasy. Do końca sezonu jest jeszcze 11 kolejek.

Już w styczniu pytaliśmy Zbigniewa Brożka, czy jest sens dawać nagrodę w połowie sezonu, bo przecież nie wiadomo, czy klub utrzyma dobrą formę do końca. Odpowiedział wtedy, że chce dać pieniądze na zachętę.

Kiedy i za co kasa dla Jagi

Klub w ostatnich latach był nagradzany cztery razy. W 2010 roku dostał 500 tysięcy złotych za pierwsze miejsce w rundzie jesiennej i 600 tysięcy złotych za zdobycie Pucharu Polski. Natomiast w 2011 i 2015 roku Jagiellonia otrzymała po 500 tysięcy złotych za zakwalifikowanie się do ligi europejskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny