- Film zgłosiliśmy na festiwal, ponieważ naszym zdaniem na to zasługiwał - mówi Dariusz Szada-Borzyszkowski. - Okazało się, że spodobał się też w środowisku. Cieszymy się z nagrody i z radością patrzymy w przyszłość. Film wysyłamy na kolejne konkursy. Ta nagroda jest potwierdzeniem, że nasza praca miała sens. I, że w więźniach, bez których reportaż by przecież nie powstał, coś zostało. Że zmienili choć trochę swoje myślenie.
Reportaż opowiada o osadzonych z Zakładu Karnego w Białymstoku, którzy wzięli udział w specjalnym projekcie ph. "Zrozumieć innych - poznać siebie". Osadzeni zagrali w przedstawieniu teatralnym wg "Naszej Klasy" Tadeusza Słobodzianka. Odkryli nieznane im karty historii. Angażując się w artystyczną działalność zmienili się wewnętrznie. Jak przyznało jury, reportaż to traktat o ogromnej sile sztuki, która z każdego człowieka potrafi wydobyć najlepsze wartości.
- Sądzę, że siłą naszego filmu jest autentyzm bohaterów - mówi Mikołaj Wawrzeniuk. - Widać, że dotknęła ich ta niełatwa sztuka, a historia w niej opowiedziana ich zszokowała i pozostawiła głęboki ślad.
Szada-Borzyszkowski dodaje, że już po ogłoszeniu wyników rozmawiał z jednym z więźniów. Ten bardzo się ucieszył na wieść o nagrodzie i powiedział, że nie dziwi się, bo nie mogło być inaczej. Stwierdził, że projekt był czymś, co miało głębszy sens i, że zarówno on, jak i jego koledzy wiedzą, że zrobili coś dobrego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?