Fundacja proponuje: Zostań wolontariuszem
Fundacja proponuje: Zostań wolontariuszem
Wystarczy, że masz ukończone 18 lat i chcesz podarować swój wolny czas innym, przyjdź na warsztaty fundacji Pomóż Im. Spotkanie jest w poniedziałek, o godz. 18, w szpitalu DSK, ul. Waszyngtona 17, w sali Esperanto, na piętrze minus 1. Więcej informacji pod numerem tel. 663 840 697.
Pod opieką fundacji jest teraz 18 dzieci, wolontariuszy tylko około dziesięciu. Potrzeba więcej.
- Na początku się bałam, że nie będę umiała znaleźć z Rafałem kontaktu. Wydawało mi się, że ludzie w takiej sytuacji muszą być bardzo smutni. Ale wszystkie obawy zniknęły, gdy tylko się spotkaliśmy. Chłopiec reaguje na mnie, a jego rodzina jest pełna radości - opowiada Natalia Szczech, jedna z wolontariuszek Hospicjum dla Dzieci fundacji Pomóż Im.
Hospicjum działa od marca. Ma pod opieką 18 dzieci. Wszystkie są poważnie chore. Lekarze i wolontariusze odwiedzają podopiecznych w domach.
- Wielu naszych pacjentów wychodzi z hospicjum. Ich stan często się poprawia na tyle, że nie potrzebują już naszej pomocy - przyznaje Paweł Romaniuk, także wolontariusz. - Chociaż i tak zwykle utrzymujemy kontakt.
Paweł opiekuje się 9-letnim Patrykiem. Chłopiec jest chory na wodogłowie, nie widzi, ma przykurcz mięśni.
- Patryk uwielbia jeździć samochodem, dlatego często zabieram go na wycieczki - mówi wolontariusz.
Podopieczny Natalii, Rafał, ma pięć lat, choruje na porażenie mózgowe. Chłopczyk umiera, właśnie dlatego trafił pod opiekę białostockiego hospicjum.
- To wspaniałe uczucie, kiedy Rafałek mnie poznaje, pomaga mi siebie ubierać, cieszy się, gdy masuję go oliwką - opowiada Natalia.
Dziewczyna studiuje ratownictwo medyczne na Uniwersytecie Medycznym. Jest na trzecim roku. Zajęć ma dużo, a mimo to znajduje czas, żeby zająć się chorym chłopcem. Jest jedną z kilkunastu wolontariuszy w fundacji.
- Nie ma stałej liczby osób. Ludzie przychodzą i odchodzą. Nie wszyscy dają radę - mówi Paweł.
Właśnie dlatego fundacja organizuje warsztaty. Chcę pokazać przyszłym wolontariuszom, na czym miałaby polegać ich praca.
- Uczymy się o chorobach naszych podopiecznych, jak zrobić zabieg, ale także przygotowujemy się na to, że każdy z nich może umrzeć - tłumaczy Natalia.
- To ważne, żeby osoba, która spotka się z dzieckiem, nie zmieniła nagle zdania. One bardzo przeżywają jej zniknięcie, nawet jeśli widziały ją raz - opowiada Paweł. - Warsztaty są taką próbą.
Wolontariusze pomagają nie tylko chorym dzieciom. Pod ich opieką jest cała rodzina.
- My także stajemy się członkiem tej rodziny. Uczestniczymy w najważniejszych wydarzeniach. To niesamowite doświadczenie - uważa Paweł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?