Strażacy zdejmują aparaty oddechowe
(fot. Fot. Jerzy Doroszkiewicz)
Dwa wozy straży pożarnej ruszyły dziś przed godz. 22 na osiedle Piasta. W piwnicy pojawił się ogień. Mieszkańcy wpadli w panikę. Błyskawicznie rozeszła się informacja, że w piwnicy mogą być kanistry z paliwem lub inne materiały łatwopalne.
Na miejscu pojawiła się także policja i gazownicy. Ale mieszkańców nie ewakuowano. Za to strażacy mieli pełne ręce roboty. Dym uniósł się po klatce schodowej. Było go tak dużo, że trzeba było ustawić dmuchawę do przewietrzenia klatki. Dwa zastępy strażaków z latarkami i w aparatach oddechowych przeczesywało piwnice. Ale żadnych ludzi nie znaleźli.
Część mieszkańców była wściekła. - To drugie podpalenie w ciągu dwóch tygodni - mówili. Inni z przerażeniem rozważali, co mogłoby się stać, gdyby pożar wybuchł po północy.
- Gdyby silny dym rozniósł się po klatce schodowej, mieszkańcy mogliby się zatruć - nie wykluczył takiego scenariusza jeden ze strażaków.
Wozy strażackie stanęły w dwóch szczytach bloku
(fot. Fot. Jerzy Doroszkiewicz)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?