[galeria_glowna]
Szkoda że te dwa zespoły trafiły na siebie tak wcześnie, bo prezentują poziom godny finału w tej kategorii wiekowej - mówi Mariusz Kulhawik, prowadzący wraz z Cezarym Łaskim drużynę MOSP-Jagiellonii do lat 19.
Przyjezdni, wśród których nie brakowało zawodników z doświadczeniem na boiskach ekstraklasy (m.in. Marcin Budziński), od początku rzucili się do ataku i kilka razy byli blisko szczęścia.
- Wyszliśmy nieco spięci i rywale mogli to wykorzystać - przyznaje Kulhawik.
Do przerwy goście zmarnowali przynajmniej dwie stuprocentowe okazje do strzelenia gola. Raz piłkę z linii bramkowej wybił Paweł Naliwajko, a później dobrze interweniował golkiper Piotr Czapliński.
- Musieliśmy coś zmienić, bo taka gra w końcu skończyłaby się bardzo źle - tłumaczy Kulhawik.
Przyjął, nawinął i wpadło
Po przerwie pojawił się na boisku Piotr Murawski i jak się okazało, był to dobry wybór szkoleniowców białostockiego klubu. 18-letni pomocnik przeprowadził w 65. minucie akcję, która przesądziła o wyniku.
- Dostałem dobrą piłkę od Bartka Sulkowskiego. Przyjąłem, nawinąłem po długim słupku i wpadło - cieszy się Murawski.
Ostatnie minuty to napór gdynian, którzy szukali dającej im awans wyrównującej bramki. Emocje podsycił też arbiter spotkania, który najpierw wyrzucił z boiska jednego z zawodników gości, by po chwili pokazać czerwoną kartkę Michałowi Fidziukiewiczowi. Mimo przedłużenia spotkania o pięć minut białostoczanie dowieźli satysfakcjonujący rezultat i w walce o półfinał zmierzą się z GKS Bełchatów, który wyeliminował Polonię Warszawa.
Oszczędzali siły na ćwierćfinał
Juniorzy młodsi MOSP-Jagielonii po wygranej w pierwszym meczu w Prószkowie 3:1 byli zdecydowanym faworytem rewanżu i nie zawiedli.
- Na takiego rywala jak Pomologia byliśmy za mocni. Zdobyliśmy pięć bramek, a mogliśmy pokusić się nawet o więcej - mówi Woroniecki.
Białostoczanie bez problemu radzili sobie z defensywą rywali i efektem tego były gole strzelane kolejno przez Kamila Zapolnika (dwa), Damiana Kądziora, Karola Mackiewicza i Jana Pawłowskiego.
- Oszczędzaliśmy kilku podstawowych zawodników na niedzielny ćwierćfinał - podsumowuje szkoleniowiec juniorów młodszych.
Rywalem drużyny do lat 17 będzie Górnik Zabrze, który dwukrotnie 2:1 pokonał UKP Zielona Góra.
Wyniki
Juniorzy młodsi: MOSP-Jagiellonia Białystok - Pomologia Prószków 5:1 (1:0). Bramki: 1:0 - Zapolnik (16), 2:0 - Zapolnik (49), 3:0 - Kądzior (63), 3:1 - Paczek (68), 4:1 - Mackiewicz (76), 5:1 - Pawłowski (78).
MOSP: Nawajczyk (41. Adamiak) - Siuchno (41. Kurcewicz), Szóstko, Turowski, Zawadzki (41. Kuprianowicz), Nikitin, Kądzior, Muklewicz (57. Arłukowicz), Grudziński (41. Mackiewicz), Studniarek (57. Budnik), Zapolnik (57. Pawłowski).
Pierwszy mecz: 3:1. Awans: MOSP-Jagiellonia.
Juniorzy starsi: MOSP-Jagiellonia - Arka Gdynia 1:0 (0:0). Bramka: 1:0 - Murawski (65).
MOSP: Czapliński - Plaga (86. Łosiewicz), Naliwajko, Ostaszewski, Koniczek (46. Murawski), Steć, Gogol, Gondek, Sulkowski, Fidziukiewicz, Stachelski (90. Świderski).
Pierwszy mecz 0:0. Awans: MOSP-Jagiellonia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?