Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Zachor. Lucy Lisowska: Ludzie słuchający w kościele muzyki żydowskiej to coś pięknego

Redakcja
Lucy Lisowska: Nasz festiwal doskonale promuje Białystok
Lucy Lisowska: Nasz festiwal doskonale promuje Białystok Andrzej Zgiet
W sobotę rozpoczyna się IX Festiwal Kultury Żydowskiej „Zachor - Kolor i Dźwięk”. Muzyka żydowska zabrzmi także w kościele.

Kurier Poranny: To już dziewiąty Zachor. Czy po tylu latach macie poczucie, że festiwal jest ważny dla Białegostoku i jego mieszkańców?

Lucy Lisowska: Takie poczucie mieliśmy niemal od zawsze, a pewność co do tego, że to istotne wydarzenie, mamy od kilku lat. Festiwal cieszy się coraz większym zainteresowaniem i to nie tylko wśród białostoczan, ale też mieszkańców całej Polski i obcokrajowców. Przyjeżdżają do nas widzowie z różnych zakątków, otrzymujemy maile z zapytaniem, kiedy będzie festiwal, bo organizując sobie wycieczki chcą zajrzeć też do Białegostoku. W ubiegłym roku na koncert do opery wejściówki rozeszły się w ciągu godziny. To o czymś świadczy.

Z czego wynika tak duże zainteresowanie - chodzi o eksplorowanie historii białostockich żydów, bogaty program wydarzeń?

Na festiwalu każdy może znaleźć coś dla siebie. Jeśli ktoś lubi potrawy żydowskie - może ich u nas spróbować. Jeśli lubi żydowskie tańce - może potańczyć. Nie brakuje też innych atrakcji. Ludzie to lubią i są z nami. Bardzo się z tego cieszymy.

Co przez 9 lat zmieniło się jeśli chodzi o odbiór festiwalu wśród publiczności.

Mamy więcej odbiorców, a my nabraliśmy praktyki. Łatwiej się nam organizuje to wydarzenie. Mamy więcej partnerów, także znaczących m.in. ambasadę Stanów Zjednoczonych, ambasadę Izraela czy The Taube Foundation for Jewish Life & Culture. Festiwal organizujemy wspólnie z Gminą Wyznaniową Żydowską w Warszawie. Zdobyliśmy naprawdę znaczących partnerów, z czego bardzo się cieszymy.

A wsparcie lokalne?

Miasto i urząd marszałkowski wspierają nas finansowo. To niewielkie pieniądze, ale cieszymy się także z nich. Inne wydarzenie wspierają znacznie większymi kwotami. Ale z drugiej strony nikt mi nie zarzuci, że naciągam podatników, bo podatnik płaci bardzo małe pieniądze. Pieniądze na organizację tego festiwalu pozyskujemy zupełnie inaczej niż z kieszeni naszych mieszkańców.

Zachor jest już wydarzeniem, które na stałe wpisało się w kalendarz najważniejszych kulturalnych wydarzeń Białegostoku. Widzowie kłaniają mi się na ulicy, wypytują o kolejną edycję, szukają informacji. Reakcja ludzi jest dla nas bardzo ważna. W końcu ten festiwal organizujemy właśnie dla nich. Cieszy nas liczna i zadowolona publiczność. To ludzie, którzy nie tylko się z nami bawią, ale chcą poznawać kulturę i tradycję żydowską. To idea tego festiwalu.

Z czego narodziła się potrzeba zorganizowania w Białymstoku takiego festiwalu?

W innych miastach takie wydarzenia odbywały się z powodzeniem, a Białystok długo nie dotykał tego tematu. Trochę zazdrościliśmy Krakowowi takiego święta. Postanowiliśmy również zająć się tym tematem. Na początku to była droga przez mękę, bo nie mieliśmy żadnych pieniędzy, a jednak dzięki ludziom dobrej woli i gminie wyznaniowej się udało. Z każdym rokiem wychodziło nam to coraz lepiej, przybywało nam publiczności. To dawało motywację. Mam nadzieję, że sił i zdrowia wystarczy nam na jeszcze wiele ważnych wydarzeń.

Zachor łączy kulturę z nauką. Czy to się sprawdza?

Konferencja naukowa wystartowała trochę później, przy piątej edycji festiwalu. Któregoś razu uznaliśmy, że nasze spotkania warto wzbogacić o wiedzę. Dlatego z prof. Jarosławem Ławskim i Barbarą Olech z Wydziału Filologicznego Uniwersytetu w Białymstoku uznaliśmy, że warto iść także w tym kierunku. Jestem im bardzo wdzięczna za tę wspólną pracę. Po festiwalu powstaje też książka, która trafia do bibliotek nie tylko w Polsce, ale i do znaczących placówek m.in. w Amsterdamie, Nowym Jorku, Tel Awiwie. Niektórzy nawet specjalnie nas o nią proszą, choć jest to książka napisana wyłącznie w języku polskim. W ten sposób także promujemy Białystok.

Co roku bohaterem festiwalu jest ważna postać w historii żydowskiego Białegostoku, która nie jest powszechnie znana. Skąd powrót do takiej indywidualnej historii?

Często jestem zapraszana do przedszkoli, szkół czy na uczelnie na różne spotkania dotyczące właśnie niezbyt znanej historii Białegostoku. Na początku czuje się pewną barierę, ale ona znika kiedy zaczynamy rozmawiać i wywołuje się ciekawa dyskusja, pojawiają się pytania. To widać, że i dzieci i młodzież się tym interesują, chcą wiedzieć coś więcej. Cały czas mam wrażenie, że w szkołach wciąż za mało mówi się o historii naszego miasta. A przecież w tym środowisku byli i pisarze, i artyści, to ludzie tworzący Białystok i jego historię. Gdyby nauczyciele na historii, języku polskim czy nawet godzinie wychowawczej poświęcili jedną czy dwie lekcje temu tematowi to byłoby wspaniale.

Tegoroczny patron to rabin Samuel Mohylewer. Dlaczego właśnie jego wybraliście?

Tematem przewodnim w tym roku jest religia. Do tego potrzebny jest rabin. A ten był naprawę sławny i miał wiele osiągnięć. Był twórcą i ideologiem syjonizmu religijnego, jednym z założycieli organizacji Chowewej Syjon. W latach 1883-1896 był naczelnym rabinem białostockiej gminy żydowskiej. Prowadził wtedy działalność promującą syjonizm i nakłaniał białostockich Żydów do osiedlania się w kolonii Petach Tikwa w Palestynie. Założył także uczelnię rabinacką i towarzystwo kredytowe w Białymstoku. Za jego pośrednictwem w 1890 roku białostoccy Żydzi uzyskali prawo do cmentarza przy ul. Wschodniej. Na jego cześć została nazwana reformowana synagoga Beit Szmuel przy ulicy Branickiego.

Zachor kojarzy się głównie z koncertami. W tym roku jednym z ciekawszych punktów w programu będzie występ punk-rockowego zespołu Dolly’s Circus z Izraela. To ukłon w stronę młodszej publiczności?

To znakomity zespół, wokalistka jest znakomita, ma przepiękny głos - naprawdę warto ją zobaczyć. Drugi gwóźdź programu to zespół Six 13 to muzycy, którzy zdobywają najważniejsze nagrody na festiwalach żydowskich w Stanach Zjednoczonych. Przetwarzają religijne pieśni na rock, folk. Nie ma w tym wszystkim powagi, a mają niesamowite głosy. Ten koncert odbędzie się w filharmonii przy ul. Podleśnej 2, wstęp jest za okazaniem bezpłatnej wejściówki, które pewnie szybko się rozejdą.

Od zeszłego roku Zachor odbywa się także w świątyniach katolickich. W zeszłym roku była to katedra, w tym roku koncert organowy w kościele św. Rocha.

To istotny dla nas element. Bardzo się cieszymy, że podjęliśmy współpracę z księżmi katolickimi. W tym roku ksiądz z kościoła św. Rocha sam to zaproponował. Powód jest prosty - koncert organowy najlepiej brzmi w kościele, a chcemy przedstawić muzykę kompozytorów żydowskich. Miło nam, że nie ma tej bariery i że jest wola, żeby robić coś wspólnie. Ludzie w kościele słuchający muzyki żydowskiej to coś pięknego.

Co należałoby zrobić, by białostocki Zachor był tak rozpoznawany jak festiwal w Kazimierzu?

Róbmy to wspólnymi siłami, mówmy o nim. Festiwal w Krakowie rozpoczynał się bardzo skromnie. Jego organizator Janusz Makuch mówił, że bardzo długo borykał się z różnymi problemami. Kiedy więc zaczynaliśmy przyznał, że i tak jesteśmy w komfortowej sytuacji. Ale nasz festiwal ma dziewięć lat, ten w Krakowie prawie 30. Jest do czego aspirować. Krakowski festiwal oczywiście ma ogromne znaczenie, ale także nasz białostocki jest rozpoznawany i się liczy. Władze Białegostoku i mieszkańcy powinni być dumni, że tak niewielkimi środkami promujemy miasto. Mam tego dowody i mam nadzieję, że decydenci też o tym wiedzą.

IX Festiwal Kultury Żydowskiej „Zachor - Kolor i Dźwięk” - program imprezy

Sobota, 18 czerwca

godz. 12 otwarcie wystawy „Wizyta Papieża Franciszka w Izraelu” - OiFP, ul. Podleśna 2

Niedziela, 19 czerwca

godz. 16-22 Imprezy plenerowe przed Ratuszem

Koncerty: Pieśni żydowskiego Polesia Olga Mieleszczuk z zespołem (Izrael, Polska), izraelski rock zespół Dolly’s Circus (Izrael), Pieśni żydowskie Urszula Makosz z zespołem (Polska)

Warsztaty: koszernej kuchni żydowskiej z degustacją (Małgorzata Blicharz i Julia Gregosiewicz) oraz tańca żydowskiego i izraelskiego (Monika Leszczyńska)

Konkurs plastyczny dla dzieci: symbole, tradycja żydowska

godz. 19 koncert organowy Matteo Imbruno (Holandia) i Marek Kulikowski (Polska)- kościół św. Rocha

Poniedziałek, 20 czerwca

Wręczenie Medali Sprawiedliwy wśród Narodów Świata (wydarzenie za zaproszeniem imiennym)

godz. 9-18: V Międzynarodowa Konferencja Naukowa „Żydzi wschodniej Polski. Judaizm środkowo- i wschodnioeuropejski” - Książnica Podlaska ul. Skłodowskiej-Curie 14a, VI piętro, sala audytoryjna

godz. 13 wykład Naczelnego Rabina Polski Michaela Schudricha Książnica Podlaska

godz. 19 koncert „Gdybym był bogaczem...” aktorów Teatru Żydowskiego w Warszawie - Aula Magna Pałacu Branickich, wstęp wolny

Wtorek, 21 czerwca

godz. 9-14 V Międzynarodowa Konferencja Naukowa - Książnica Podlaska

godz. 11 warsztaty muzyczne z zespołem Six 13 „Jewish A Cappella”

godz. 19 koncert galowy: Izabela Szafrańska i Paweł Sokołowski, Six 13 „Jewish A Cappella”, zespół w składzie Mike Boxer, Phil Kaplan, Jacob Spadaro, Mordy Weinstein (USA) - OiFP, ul. Podleśna 2 (wstęp z bezpłatnymi wejściówkami dostępnymi od piątku, 17 czerwca, w kasie OiFP przy ul. Odeskiej 1)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny