Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do Londynu woził, ale za autobusy i bilety nie płacił. Właściciel biura podróży skazany.

(mw)
Takie autobusy reklamował na swojej stronie internetowej skazany właściciel biura podróży
Takie autobusy reklamował na swojej stronie internetowej skazany właściciel biura podróży Fot. Internet
Autobus dostał, ale raty nie zapłacił, stałym kontrahentom też nie płacił. Tak działał właściciel biura podróży, dopóki nie zajął się nim prokurator i sąd.

Białostocka prokuratura oskarżała Marka O. m.in. o oszustwa wobec swoich kontrahentów, podrabianie dokumentów, przywłaszczenie autobusu marki Mercedes.

Wczoraj Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał biznesmena na półtora roku w zawieszeniu na trzy lata. I wymierzył oskarżonemu tysiąc złotych grzywny. Uznał, że Marek O. jest winny dwóch z czterech zarzucanych mu przez prokuraturę przestępstw. Uniewinnił oskarżonego od dwóch czynów.

W toku procesu, który toczył się od lutego, sąd ustalił, że oskarżony m.in. oszukał przedstawicieli firmy Scania. Bo zawarł z nimi umowę leasingową, ale nie wpłacił pierwszej raty za autobus, który został mu wydany w ramach tej właśnie umowy.

Biznesmen wysłał Scanii faxem potwierdzenie przelewu ponad 92 tysięcy złotych. Jak się okazało, dokument był podrobiony, a pieniądze nigdy nie znalazły się na koncie kontrahenta. Działo się to w połowie grudnia 2008 roku.

- Oskarżony był świadomy, że te pieniądze nie wpłynęły na konto firmy - podkreślał w uzasadnieniu wyroku sędzia Janusz Sulima.

W tym czasie Marek O. oszukał też firmę turystyczną z Kalisza. Zawarł z nią umowę dotyczącą przewozu osób. Miał zapłacić jej właścicielom 3500 złotych. Kaliszanie wywiązali się z umowy, jednak pieniędzy od Marka O. nie zobaczyli.

Według prokuratury, właściciel firmy przewozowej Omar wprowadził też w błąd innych swoich wieloletnich kontrahentów. Firma, która sprzedawała bilety przejazdu tunelem pod Kanałem La Manche, miała przez niego stracić ponad 15 tysięcy złotych.

Też dostała faxem potwierdzenie przelew. Było fałszywe.

Prokuratura twierdziła, że sfałszował je właśnie Marek O. Sąd jednak ustalił co innego. Zrobiła to żona Marka O. Kobieta została już za to skazana w odrębnym procesie.

Sąd uniewinnił też Marka O. od zarzutu, że w styczniu ubiegłego roku przywłaszczył autobus marki Mercedes warty ponad 370 tysięcy złotych.

Prokuratura ustaliła, że oskarżony nie wywiązując się z umowy leasingowej, nie zwrócił firmie pojazdu. Sąd ustalił, że firma wcale nie żądała zwrotu autokaru. Chciała, by Marek O. spłacał za niego raty. Sąd uznał, że białostocki przewoźnik się z tej umowy wywiązywał.

Wyrok nie jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny