Daniel Boćkowski ocenia program 500 plus

Kurier Poranny: Czy program 500 plus ma szansę się sprawdzić? Popiera go wiele osób w naszym regionie?

Prof. Daniel Boćkowski, Wydział Historyczno-Socjologiczny na Uniwersytecie w Białymstoku: To chyba naturalne. Ściana wschodnia jest ekonomicznie słabsza niż centralna i zachodnia Polska i to tu owe dodatkowe pieniądze, zwłaszcza na obszarach wiejskich i w małych miastach, gdzie bieda strukturalna jest wysoka, będą mocno odczuwalne. Dla ludzi mieszkających w naszym regionie takie pieniądze stanowią naprawdę wielkie uzupełnienie domowego budżetu i ludzie ci projekt ten, jak tylko wpłyną do nich pierwsze przelewy, bez wątpienia uznają za jedną z ważniejszych zdobyczy socjalnych, co, bez wątpienia, przełoży się na dalsze, trwałe poparcie dla PiS. O tym, czy ma się szanse sprawdzić, zanim nie zacznie naprawdę działać, nie potrafię się jednoznacznie wypowiedzieć. Jak już wspominałem, im biedniejszy region, tym taka pomoc bardziej potrzebna. Czy jednak wpłynie on stymulująco na wzrost dzietności?? Raczej nie, za to na pewno pozwoli utrzymać się na nieco lepszym poziomie i tak liczniejszym, niż w innych rejonach kraju, rodzinom. Trudno też powiedzieć, czy zadziała stymulująco na lokalny handel. Nie należy wykluczyć, że tak.

Czy pieniądze powinny być wypłacane na pierwsze dziecko? Z naszego sondażu wynika, że takie rozwiązanie popiera większość ankietowanych

Spytałbym raczej, czy stać nas na wypłacanie pieniędzy na każde dziecko. Jak na „Polskę w ruinie” zaskakująco dobry jest wg PiS stan naszej gospodarki, skoro stać nas tak kosztowny program socjalny. Osobiście wolałbym te środki zostały zainwestowane w przedszkola i żłobki, we wsparcie kobiet wracających na rynek pracy. To zapewnienie opieki nad dziećmi sprzyja polityce prorodzinnej. 500 plus jest polityką prosocjalną.