Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czytelnicy wybrali dwójkę bohaterów

Marcin Onufryjuk
Sylwia Ostaszewska. Zaraz po ogłoszeniu wyników musiała wyjść z sali, żeby obdzwonić wszystkich znajomych. – Bardzo przepraszam, ale oni tam dostaną zawału – powiedziała.
Sylwia Ostaszewska. Zaraz po ogłoszeniu wyników musiała wyjść z sali, żeby obdzwonić wszystkich znajomych. – Bardzo przepraszam, ale oni tam dostaną zawału – powiedziała. Marcin Onufryjuk
W sumie ponad 3000 głosów oddali nasi Czytelnicy w zabawie "Zrzucamy kilogramy". I wybrali: Sylwię Ostaszewską oraz Mirosława Konopko, którzy teraz będą się odchudzać na oczach wszystkich mieszkańców regionu. Dopiero teraz zaczyna się prawdziwa gra o pieniądze - za każdy zrzucony kilogram zapłacimy im po 200 złotych!

Zabawę rozpoczęliśmy na początku sierpnia. Zorganizowaliśmy casting, na który zaprosiliśmy wszystkich grubasów. Przyszło prawie 150 osób. Każdy musiał wypełnić specjalny kwestionariusz, w którym wpisywał swoją dotychczasową dietę i przebyte choroby. Razem z lekarzami sprawdzaliśmy zapiski i ważyliśmy naszych Czytelników.
Po castingu wybraliśmy osiem osób. Nie były to wcale najgrubsze osoby. Głównym kryterium było... poczucie humoru. Osoby, które zrobiły na dziennikarzach i lekarzach największe wrażenie trafiły do Magazynu Porannego 8 sierpnia. od tego momentu każdy Czytelnik mógł wybrać dwoje faworytów, którzy według niego powinni się odchudzać z Porannym i zdobyć za trud wygraną.
Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwanie. Do redakcji dotarło ponad 500 SMS-ów i 2,5 tysiąca kuponów. Ponieważ głosować można było przez dziewięć dni wskazując dwie osoby - kobietę i mężczyznę to w sumie ważnych głosów było 5426! Kolejność faworytów zmieniała się jednak jak w kalejdoskopie.

Mirosław Konopko. Wczoraj rozpoczął kurację płatkami tulipana. Niestety kupił je w kwiaciarni i prawdopodobnie były pryskane. Nocy nie przespał, kuracja
Mirosław Konopko. Wczoraj rozpoczął kurację płatkami tulipana. Niestety kupił je w kwiaciarni i prawdopodobnie były pryskane. Nocy nie przespał, kuracja skończyła się biegunką, wczoraj więc ważył mniej.
Marcin Onufryjuk

Sylwia Ostaszewska. Zaraz po ogłoszeniu wyników musiała wyjść z sali, żeby obdzwonić wszystkich znajomych. - Bardzo przepraszam, ale oni tam dostaną zawału - powiedziała.
(fot. Marcin Onufryjuk)

Najpierw prowadziła pani Grażyna Gościk, potem długo nikt nie mógł zdetronizować pani Hanny Rafałowskiej. Wszystko rozegrało się jednak w środę, w ostatni dzień głosowania. Do naszej redakcji tego dnia przyszło ponad tysiąc kuponów! Po ich przeliczeniu było wiadomo, że odchudzać się będzie z nami Sylwia Ostaszewska. Wczoraj rano, po przeliczeniu wszystkich SMS-ów stało się jasne, że razem z nią będzie się odchudzał pan Mirek Konopko.
Przed panią Sylwią i panem Mirkiem miesiąc pełen wyrzeczeń. Dieta, siłownia, basen, gimnastyka - to proponowany przez nas rozkład dnia. Proponowany, bo naszych bohaterów do niczego nie będziemy zmuszać.
Jeśli pan Mirek zechce może zjeść na kolację golonkę, a pani Sylwia - dwie tabliczki czekolady. Jednak wtedy po pierwsze będą się do tego musieli przyznać przed Czytelnikami "Porannego", a po drugie nie schudną i nie dostaną od nas pieniędzy.
Dziś naszych bohaterów zaprowadzimy na badania lekarskie. Zmierzymy im poziom glukozy, żelaza, elektrolitów i cholesterolu we krwi. Sprawdzimy ich wątrobę i serce. Zrobimy im EKG i inne specjalistyczne badania. Ale - co najważniejsze - zważymy ich. To od ich dzisiejszej wagi będziemy odliczać kilogramy. Za każdy zrzucony - zapłacimy im 200 złotych. Przypomnijmy, że podczas castingu Sylwia Ostaszewska ważyła 152 kg, a Mirosław Konopko - 118 kg.
Jutro rozpoczynamy wielkie odchudzanie. Pani Sylwia i pan Mirek dostaną rozpisaną dietę. Na początku będzie ona opiewała na 1500 kcal. Jadłospis naszych bohaterów będziemy codziennie publikować w "Porannym". Nasi Czytelnicy będą mogli odchudzać się razem z nami.

Mirosław Konopko. Wczoraj rozpoczął kurację płatkami tulipana. Niestety kupił je w kwiaciarni i prawdopodobnie były pryskane. Nocy nie przespał, kuracja skończyła się biegunką, wczoraj więc ważył mniej.

(fot. Marcin Onufryjuk)

Zadbaliśmy też o wysiłek fizyczny. Dziś nasi bohaterowie dostaną od nas wejściówki na basen Gołębiewski oraz na siłownię "Maniac Gym". Tam będą trenować pod okiem mistrzyni fitness Joanny Zapolskiej. Od września będą też mogli uczestniczyć w zajęciach gimnastycznych, organizowanych przez białostocki Klub Kwadransowych Grubasów.
Oczywiście nie zapomnieliśmy o opiece medycznej. We wtorek nasza dwójka grubasów (z gotowymi już wynikami badań) odwiedzi gabinet dr. n. med. Lucyny Ostrowskiej z Podlaskiego Ośrodka Kardiologii i Leczenia Otyłości w Białymstoku. Będą to robić co tydzień. Podczas wizyt lekarskich będziemy kontrolować ich wagę.
Na koniec - przyjemności. Panią Sylwię i pana Mirka wraz z ich rodzinami- w nagrodę za tydzień pełen wyrzeczeń - będziemy zapraszać na wyjazdy weekendowe. W programie m.in. konie i pole golfowe.
Zabawę zakończymy 18 września. Wtedy ostatecznie zważymy naszych bohaterów i wypłacimy 200 złotych za każdy zrzucony kilogram.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny