Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CRACOVIA - JAGIELLONIA 3:1. Żółto-Czerwoni przegrali trzeci mecz z rzędu. Nie wygląda to dobrze

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Jagiellonia przegrała w Krakowie z Pasami 1:3
Jagiellonia przegrała w Krakowie z Pasami 1:3 Andrzej Banaś
Przełomu nie było. Jagiellonia co prawda wreszcie strzeliła gola, ale przegrała trzeci raz z rzędu, tym razem 1:3 z Cracovią. Złą passę przełamał za to były trener białostoczan Michał Probierz, który po czterech z rzędu ligowych porażkach z podlaską ekipą wreszcie ją pokonał.

Po porażce 0:3 z Pogonią w Szczecinie trener Bogdan Zając przemeblował skład. Część zmian wymusiły kontuzje i choroby. Brakowało przede wszystkim kapitana Tarasa Romanczuka który wszystkie wcześniejsze mecze ligowe w tym sezonie rozegrał od pierwszej do ostatniej minuty. W kadrze meczowej zabrakło też Bartosza Bidy, a na ławce rezerwowych zasiedli Fernan Lopez i Kris Twardek. Ich miejsce zajęli: Ariel Borysiuk, Przemysław Mystkowski, Maciej Makuszewski i Jakov Puljić.

Jagiellonia zaczęła całkiem obiecująco - grała uważnie w defensywie, a w 17. minucie mogła objąć prowadzenie. Po niegroźnym dośrodkowaniu nieporozumienia bramkarza Karola Niemczyckiego i prawego obrońcy Cornela Rapy omal nie wykorzystał Mystkowski.

Potem jednak rozpoczął się festiwal błędów gości. Jagiellończycy tracili piłkę w sposób, który do szewskiej pasji doprowadziłby trenera drużyny zamykającej tabelę turnieju dzikich drużyn. Nie umieli utrzymać się przy futbolówce dłużej niż kilka sekund, oddawali ją rywalom z zastraszającą łatwością i pod ich bramką robiło się coraz groźniej.

Po kompromitującym zagraniu Jesusa Imaza, który w niegroźnej sytuacji przed własnym polem podał do najbliższego rywala udało się jeszcze zażegnać niebezpieczeństwo, ale kolejna wpadka kosztowała już gola. Bogdan Tiru interweniował bez przekonania i po chwili Tomas Vestenicky znalazł się oko w oko z Damianem Węglarzem. Białostocki golkiper, który miał słabe wejście w mecz i dwukrotnie "wypluł" futbolówkę przed siebie, nie miał szans w pojedynku ze słowackim napastnikiem i Pasy prowadziły 1:0.

Utrata bramki zmobilizowała Żółto-Czerwonych, którzy przestali zagrywać do rywali i ruszyli do odrabiania strat. Udało się za sprawą genialnego zagrana Imaza. Hiszpan zrehabilitował się za wcześniejszą pomyłkę i pokazał wielki kunszt. Sposób, w jakim oszukał Dawida Szymonowicza, a potem zaskoczył Niemczyckiego, to futbolowy majsterszyk.

Magiczne trafienie dało białostoczanom korzystny wynik do przerwy i trochę zatarło niewyraźne wrażenie po pierwszych 45. minutach.

- Zespół chce się bardzo pokazać i jest troszeczkę spięty - przyznał przed kamerami Canal + Mystkowski.

Drugą odsłonę Żółto-Czerwoni zaczęli obiecująco, od potężnego uderzenia z dystansu Borysiuka, po którym Niemczycki miał spore kłopoty, ale Cracovia odpowiedziała z przytupem. W polu karnym futbolówkę otrzymał Vestenicky, ale zamiast do siatki posłał ją na słupek. W 64. minucie z rzutu wolnego próbował Borysiuk, ale i tym razem golkiper asów interweniował skutecznie.

Potem gra z obu stron siadła i długo pod obiema bramkami nie było żadnego zagrożenia. Optyczną przewagę mieli Jagiellończycy, ale nie potrafili przełożyć jej na okazje strzeleckie. Sporo było fauli i przerw w grze.

Wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, gdy nagle Pasy zadały decydujące ciosy. Michał Probierz miął trenerskiego nosa, wprowadzając na boisko w 86. minucie Floriana Loshaja. Urodzony w Kosowie piłkarz po kilkudziesięciu sekundach zaskoczył interweniującego w zwolnionym tempie Węglarza.

Jagiellonia próbowała odpowiedzieć, ale niewiele później dostała kolejny cios. Tym razem zadał go inny rezerwowy Cracovii - Thiago, który przymierzył lewa nogę nogą, wcześniej ogrywając wyjątkowo słabo dysponowanego Tiru.

Trzecia z rzędu porażka stała się faktem i na przerwę reprezentacyjną białostoczanie udają się w ponurych nastrojach.

WYNIK
Cracovia Kraków - Jagiellonia Białystok 3:1 (1:1).
Bramki: 1:0 - Vestenicky (26), 1:1 - Imaz (39), 2:1 - Loshaj (87), 3:1 - Thiago (90).
Żółte kartki: Siplak - Borysiuk, Pospisil, Runje, Tiru.
Sędziował: Paweł Gil (Lublin).
Mecz bez udziału publiczności.
Cracovia: Niemczycki - Rapa, Szymonowicz, Rodin, Gardawski, Sadiković, Dimun (86. Loshaj), van Amersfoort, Zaucha (67. Siplak), Fiolić (46. Thiago), Vestenicky (67. Piszczek).
Jagiellonia: Węglarz - Olszewski, Tiru, Runje, Bodvarsson, Makuszewski, Borysiuk (90. Augustyn), Pospisil, Mystkowski (81. Twardek), Imaz, Pulijć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny