Samych tytułów tego filmu można wymyślić z kilkanaście. Od na przykład „warszawskiego plusku” po „dojrzewanie syrenki” – rzecz jasna – tej kuszącej marynarzy, nie dwusuwowego auta z PRL. Są tu elementy „Zmierzchu”, fantastyczna Magdalena Cielecka bawi się w znacznie odważniejsze „Chicago”, a roztańczone w rytm hitu Donny Summer śpiewanego prze z Kingę Preis zaplecze stołecznej Adrii kojarzy się na przykład z musicalem „Romanse i papierosy”. Chyba już każdy zorientował się, że „Córki dancingu” to musical, który robi oko do widzów, momentami pozostając klasycznym obrazem z piosenkami. Wielbiciele Pustek, ale i Marii Peszek już pewnie słyszeli „Przyszłam do miasta”, które wprowadza dwie nastolatki o niecodziennych walorach w świat stolicy lat 80. Rewelacyjna piosenka dla fanów alternatywnego popu i murowany przebój.
Pozbawiona funkowej drapieżności, raczej podszyta niewinną seksualnością wersja „Byłaś serca biciem” to jedna z kwintesencji świata dancingu, gdzie wszyscy ruszają do szalonej zabawy, która skończy się nad ranem. Będzie też klasyczny duet miłosny, w którym wokalnie udziela się Jakub Gierszał, chyba najsłabsze ogniwo tej wybuchowej układanki. Znana z Białegostoku Katarzyna Herman jest niezwykłą milicjantką, która bierze udział w erotycznym „Pulp fiction”. Stop. Nie można zdradzać wszystkiego. Wspomniane siostry Wrońskie napisały świetne, proste słowa, mają też ogromne poczucie humoru. W scenie przywracania do żywych dancingowego zespołu po całonocnym chlaniu w piosence pojawiają się słowa, „potrzebuję glukozy, włosy mam z wiskozy”. Zdradzę tylko, że Kinga Preis i peruki i stroje zmienia jak prawdziwa gwiazda estrady. Znakomita charakteryzacja, odważne młodziutkie aktorki (cały czas pokazują na ekranie piersi), zabawa seksualnością – „tam na dole mają jak lalki Barbie” – w ten świat albo wchodzi się bez zastrzeżeń, albo, jak kilkoro widzów w okolicach 50 roku życia – wychodzi w połowie seansu.
Fantastyczny film, ale nie fantasy, a przy tym przewrotna opowieść o wchodzeniu w dorosłość i cenie, jaką płaci się za naiwność i igranie z uczuciami. A przede wszystkim – świetna zabawa, gdzie nawet „Beata z Albatrosa” i „Daj mi tę noc” mają uzasadnienie i nie drażnią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?