Co dalej z budynkiem po dawnej szkole kolejowej przy ul. Letniej? Miasto użycza go policji na ćwiczenia akcji szturmowych

Interpelację do prezydenta w sprawie zabezpieczenia dostępu do budynku byłej szkoły kolejowej przy ul. Letniej napisał radny Karol Masztalerz.

Sprawa wykorzystania niszczejącego od lat budynku jest sprawą odrębną - zaznacza radny prezydenckiego klubu.- Wiem, że toczy się w tej sprawie tzw. „sprawa zwrotowa” pomiędzy miastem a parafią prawosławną i niestety, nie wiadomo, kiedy zapadnie ostateczne rozstrzygnięcie. Natomiast w chwili obecnej chodzi o liczne sygnały świadczące o postępującej dewastacji tego obiektu.

Czytaj też: Sąd nie zgodził się na eksmisję niepełnosprawnego, którego z lokalu socjalnego chciało wyrzucić miasto Białystok

Dodaje, że w Internecie pojawiły się materiały świadczące o eksplorowaniu tego miejsca przez ludzi, którzy parają się tzw. „urbeksem” - czyli nielegalnym „zwiedzaniem” opuszczonych budynków i budowli.

- Doskonale widać tam, że bez problemu dostają się do środka, mimo iż teoretycznie jest to obiekt zamknięty i podlegający ochronie - podkreśla Karol Masztalerz.

Przypomina, że podobnie działo się w przypadku niedaleko położonych od tego miejsca zabudowań byłych KZKS-ów.

- Doprowadziło to ostatecznie do totalnej dewastacji, rozgrabienia i zniszczenia resztek majątku, pozostałego wewnątrz byłych hal produkcyjnych tych zakładów - dodaje radny.

Razem z mieszkańcami, którzy zwrócili się do niego zatroskani losem budynku po byłej szkole, uważa, iż jeśli szybko nie podjęte będą działania mające na celu realne zabezpieczenie tego miejsca, to wkrótce już będzie ono całkowicie rozgrabione i zniszczone.

- A przecież ciągle mamy nadzieję, ze przyjdą jeszcze czasy, gdy budynek ten będzie służył ludziom — zwłaszcza, ze jego wykorzystaniem cały czas są nadal jeszcze zainteresowane organizacje pozarządowe... - podkreśla radny.

Dlatego zaapelował do urzędników o podjęcie realnych działań mających na celu zapewnienie ochrony tego miejsca i uniemożliwienie — a przynajmniej realne utrudnienie - dostępu do niego osobom, które nie są do tego uprawnione.

Miasto twierdzi, że budynek jest kontrolowany przez pracowników Zarządu Mienia Komunalnego.

- Wszelkie stwierdzone uszkodzenia stolarki okiennej i drzwiowej są zabezpieczane na bieżąco - zapewnia sekretarz miasta Krzysztof Karpieszuk.

Dodaje, że obecnie prowadzone jest postępowanie przetargowe na zabezpieczanie budynków — pustostanów na terenie miasta Białegostoku.

Z chwilą wyłonienia wykonawcy, zostaną zabezpieczone uszkodzone okna w budynku po byłej szkole kolejowej - podkreśla sekretarz.

Okazuje się tez, że budynek od 2019 r. jest użyczany Komendzie Wojewódzkiej Policji w Białymstoku oraz Izbie Administracji Skarbowej w Białymstoku.

- Z przeznaczeniem na prowadzenie zajęć szkoleniowych z zakresu taktyki działań zespołowych w symulowanych warunkach szturmu na obiekty stałe - wyjaśnia sekretarz.

Czytaj też:Odkrywamy Białystok. Czym był „mozol”, czyli kilka słów o dawnej szkole kolejowej