Osiem lat podawane jest przez władze miasta przy założeniu, że wszystkie pogrzeby kierowane byłyby na powstałą w 2009 r. nekropolię w Karakulach.
Na razie więcej osób chowanych jest na białostockim cmentarzu przy ul. Wysockiego 63. Choć od dziesięciu lat nie ma tam nowych miejsc grzebalnych, w zeszłym roku pochowano tam 493 zmarłych. A w Karakulach – 253.
– Przy ul. Wysockiego dochowywane są osoby w rodzinnych grobach. Taki grób liczy zazwyczaj cztery miejsca. Dodatkowo po 20. latach, czyli okresie mineralizacji, można też chować w tym samym miejscu – wyjaśnia kierownik cmentarza miejskiego Adam Sokołowski.
Miasto Białystok chce podwyżek za miejsce na cmentarzu
Nawet przy założeniu, że na cmentarzu przy ul. Wysockiego nadal będzie chowanych co roku tyle osób co teraz (co jest wątpliwe) miejsca na obu komunalnych nekropoliach starczy najwyżej na 15 lat. Co będzie później?
– Z uwagi na brak możliwości rozbudowy cmentarza przy ul. Wysockiego i trudności ze znalezieniem nowego miejsca na terenie Białegostoku brany pod uwagę będzie zakup sąsiednich działek przy nekropolii w Karakulach – odpisał wiceprezydent Rafał Rudnicki na interpelację jednego z radnych.
Na cmentarzach komunalnych grzebanych jest tylko 20 proc. zmarłych. Reszta trafia na cmentarze wyznaniowe. Tam też nie wszędzie są wolne miejsca.
Zobacz też:
Karakule. Krematorium przy cmentarzu miejskim rusza za dwa tygodnie (zdjęcia, wideo)
Białystok. Ubecy grzebali swoje ofiary w pobliżu cmentarza prawosławnego przy ul. Wysockiego. IPN odnalazł szczątki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?