Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cmentarz. Komuś zależy na tym,by drzewa usychały

Krzysztof Jankowski [email protected] tel. 85 730 67 86
Jeszcze niedawno na zniszczonym dębie wisiała tabliczka z napisem „Pomnik przyrody”
Jeszcze niedawno na zniszczonym dębie wisiała tabliczka z napisem „Pomnik przyrody” Krzysztof Jankowski
Nieznani sprawcy okorowali dąb i dwa klony na bielskim cmentarzu. Administratorzy obiektu nie mają pojęcia, kto mógł się tego dopuścić. Sprawców zniszczenia trzech drzew szuka policja.

Zniszczone drzewa rosną na starym cmentarzu przy ul. Wojska Polskiego. Prośbę o interwencję w tej sprawie zgłosiła do nas mieszkanka Bielska, która nie mogła pogodzić się z losem dębu.

- Wielkie i piękne drzewo rośnie wiele lat, a zniszczyć je można w kilka miesięcy. I to jeszcze przy okazji tak boleśnie je okaleczając. To oburzające, że ktoś w ten sposób potraktował pomnik przyrody - mówiła w rozmowie z Kurierem Bielskim.

Na zaatakowanym przez wandala starym dębie wisiała bowiem tabliczka informująca o tym, że jest to pomnik przyrody. Spytaliśmy o to w Urzędzie Miasta, gdzie usłyszeliśmy, iż tabliczkę powiesił ktoś bezprawnie.

- To drzewo nie jest pomnikiem przyrody. Na tym cmentarzu jest tylko jeden pomnik przyrody i jest nim inny rozłożysty dąb stojący w pobliżu Mauzoleum Ofiarom Barbarzyństwa - wyjaśniała Elżbieta Kondraciuk z Urzędu Miasta w Bielsku Podlaskim.

Takie stanowisko miejscowego magistratu bardzo zdziwiło interweniującą kobietę, która w pobliżu ma grób bliskich.

- Jestem tu często i widzę, że to drzewo ma ze dwieście lat. Skąd na nim wzięła się tabliczka "pomnik przyrody"? Przecież sama nie wyrosła? Widać, że wisiała na tym drzewie już od lat - pytała oburzona bielszczanka.

Zdaniem magistratu, ktoś mógł samowolnie przenieść tabliczkę z jednego dębu na drugi. Decyzję o ustanowieniu lub zniesieniu pomnika przyrody może wydać tylko rada miasta, a ta w sprawie tego dębu się nie wypowiadała.

- Tabliczki "pomnik przyrody" zawieszają gminy we własnym zakresie i nie muszą ich ewidencjonować. Prowadzą za to rejestr samych pomników. My wydajemy tylko opinię przed podjęciem decyzji przez radę gminy - wyjaśniała Małgorzata Wnuk, rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku.
Po interwencji mieszkanki urzędnicy zdjęli więc z dębu tabliczkę. Jednak rozpoczęli w tej sprawie postępowanie wyjaśniające, bo nawet jeśli dąb nie jest pomnikiem przyrody, to niszczyć go nie można. Okazuje się bowiem, że to niejedyny przypadek. Administrator tej części cmentarza, w której znajduje się zniszczone drzewo, ma z podobnymi przypadkami kłopot od dawna.

- Zniszczenie tego dębu zgłaszaliśmy policji już dawno. Tylko że policja sprawców nie wykryła - mówił administrator cmentarza ks. Jan Szmydki, proboszcz prawosławnej parafii Opieki Matki Bożej w Bielsku Podlaskim.

Ksiądz zapewnił, że drzewo zostało zniszczone bez jego wiedzy.

- Już wcześniej mieliśmy zgłoszone podobne przypadki - przyznał. - To naruszenie naszego mienia przez osoby trzecie.

Sprawą dębu zajmowała się bielska policja.

- Potraktowaliśmy to jako przestępstwo uszkodzenia pomnika przyrody. Polegało ono na okorowaniu pnia drzewa. Wartość strat oszacowano na 20 tys. zł. Postępowanie umorzono z powodu niewykrycia sprawcy - poinformowała st. asp. Agnieszka Dąbrowska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim.

Okazuje się jednak, że nie tylko dąb padł ofiarą wandali.

- Otrzymaliśmy też zgłoszenie o uszkodzeniu dwóch klonów na cmentarzu. One też zostały okorowane i uschły. Szukamy sprawców tych czynów - zapewnia Agnieszka Dąbrowska.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny