Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chore dzieci otwierają się na świat. Stowarzyszenie "Jasny Cel" dostanie wsparcie prywatnej firmy.

Marta Gawina
Dzięki stowarzyszeniu "Jasny Cel” sześcioletnia Agusia Harasiumczuk otwiera się na świat. Wczoraj tryskała dobrym humorem. (na zdjęciu razem z mamą Ewą)
Dzięki stowarzyszeniu "Jasny Cel” sześcioletnia Agusia Harasiumczuk otwiera się na świat. Wczoraj tryskała dobrym humorem. (na zdjęciu razem z mamą Ewą) Fot. Wojciech Oksztol
Agusia częściej się uśmiecha, bawi z innymi dziećmi. To dzięki stowarzyszeniu "Jasny Cel" otworzyła się na innych ludzi - mówi Ewa Harasimczuk, mama 6-letniej Agnieszki.

Możemy pomóc

Możemy pomóc

Podlaskie Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom z Porażeniem Mózgowym "Jasny Cel" jest organizacją pożytku publicznego. Możemy mu przekazać jeden procent podatku. Wystarczy wskazać stowarzyszenie w naszym zeznaniu podatkowym. KRS: 0000000168

Teraz pracę organizacji doceniła prywatna firma. Jutro przekaże jej ok. 90 tysięcy zł. - Kupimy sprzęt do komunikacji dla dzieci, które nie mówią. Będzie też remont. Wszystko dla naszych podopiecznych- mówi Anna Krakowska, szefowa stowarzyszenia.

Agnieszka cierpi na opóźniony rozwój psychoruchowy. Od ponad roku jest podopieczną ośrodka rehabilitacyjno - edukacyjnego "Jasny Cel" dla dzieci z porażeniem mózgowym przy ul. Bukowskiego. - Kiedy się urodziła, żadnych problemów nie było. Po kilku miesiącach zauważyłam, że córeczka nie rozwija się prawidłowo. Nie obraca się, nie próbuje siadać jak zdrowe dziecko - opowiada Ewa Harasimczuk.

Zaczęły się wędrówki od jednego lekarza do drugiego. W końcu padła diagnoza. - To jest trudne przeżycie, ale człowiek szybko się przyzwyczaja. Bo kocha swoje dziecko. I cieszy się z każdego postępu. Agusia coraz lepiej i więcej mówi - podkreśla mama dziewczynki. - Cześć - wita się dziewczynka z szerokim uśmiechem.

- To naprawdę dobry ośrodek. Jesteśmy tu od półtora roku - przytakuje Grzegorz Styrkowiec, tata 5-letniej Różyczki. Jego córeczka nie mówi, nie chodzi. - Urodziła się w 35 tygodniu ciąży. Ważyła zaledwie półtora kilograma. Od początku wiedzieliśmy, że będą wielkie problemy. I były. Ale "Jasny Cel" dał nam niesamowite postępy - dodaje tata Różyczki.

Dziewczynka zaczęła gestami komunikować się z otoczeniem, nauczyła się jeść, myć.

Takich dzieci Podlaskie Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom z Porażeniem Mózgowym "Jasny Cel", ma u siebie więcej. - To 66 podopiecznych. Dzieci są w różnym wieku. Od kilku miesięcy do kilkunastu lat. Mają też różny stopień niepełnosprawności - mówi Anna Krakowska.

Na same zajęcia rehabilitacyjne przychodzi codziennie ok. 20 dzieci. Tu spotykają się z lekarzami, pedagogami, terapeutami. - I malujemy. Bardzo to lubię - mówi 6-letnia Ewa, która cierpi na porażenie mózgowe.

- Dzięki tym zajęciom rodzice wiedzą, że nie są sami. Że mogą na kogoś liczyć, że mogą pójść do pracy. To jest najważniejsze. Zajęcia w naszym ośrodku są bezpłatne - dodaje szefowa stowarzyszenia.
Teraz działalność organizacji doceniła firma C&A. - Jej przedstawiciele zadzwonili do nas, że chcą pomóc. Zaskoczenie olbrzymie i wielka radość. Duża jest też pomoc - ok. 90 tysięcy zł. - opowiada Anna Krakowska.

Darowizna zostanie oficjalnie przekazana jutro. Stowarzyszenie już wie, co zrobi z pieniędzmi. - Sporo naszych dzieci nie mówi. Dla nich chcemy kupić komunikatory. To sprzęt, dzięki któremu podopieczni mogą rozmawiać z nami. Na przykład przycisną przycisk: jestem głodny, dzień dobry. Takiej sprawności można się nauczyć - tłumaczy Anna Krakowska.

Część pieniędzy pójdzie też na salę doświadczania świata, gdzie niepełnosprawni będą rozwijać swoje zmysły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny