- Jesteśmy zdeterminowani - mówi pan Krzysztof - bo zapowiada się, że nasze etaty przejmie należąca do Farmacolu spółka znajdująca się pod Warszawą i przecież nikt tam nie będzie dojeżdżał
- My przecież już wiemy - dodają pracownicy Cefarmu - że nie będzie nas zatrudniał sam Farmacol tylko spółka zewnętrzna, więc pewnie przy pierwszej okazji powiedzą nam : Won! i tyle tego.
- Nasza firma istnieje ponad 50 lat - mówią ludzie jeden przez drugiego. Nikt do niej nie dokładał. A teraz co? Nawet dywidend skarb państwa nie bierze, tylko oddaje je razem z nami Farmakolowi, a ten pewnie sprzeda majątek i tyle. Jest przecież budynek firmy tu przy Sienkiewicza, jest nowe centrum dystrybucji, apteki!
Wszyscy oceniają, że skarb państwa wybrał fatalny moment na prywatyzację: Sprzedają majątek za przysłowiową złotówkę!
Największe rozgoryczenie budzi fakt, że ani ministerstwo, ani sam Farmacol z nikim z nich nie rozmawiał.
Federacja związkowa Farmacja wysłała właśnie pismo i do resortu i do nowego właściciela Cefarmu Białystok z prośbą o wznowienie negocjacji wokół pakietu socjalnego.
Odpowiedzi spodziewają się w przyszłym tygodniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?