Rada miasta zobowiązała w maju pana prezydenta do udostępnienia buspasów dla pojazdów, które przewożą osoby niepełnosprawne, motocykli, motorowerów, taksówek i karetek pogotowia. Teraz chcielibyśmy się dowiedzieć, czy jest taka możliwość – mówi Henryk Dębowski, szef klubu radnych PiS. Wczoraj złożył interpelację w tej sprawie.
Chce się dowiedzieć, jakie prezydent podjął działania , by wykonać majowe stanowisko. Powołuje się tutaj na inne polskie miasta np. Kraków, Warszawę i Rzeszów, gdzie buspasami jeżdżą nie tylko autobusy, ale także taksówkarze czy motocykliści.
– W naszym mieście brak udostępnienia buspasów to poważny problem. Tu nie chodzi tylko o udogodnienia dla kierowców, ale przede wszystkim o mieszkańców. Mogliby szybciej i taniej dotrzeć do miejsca docelowego – twierdzi Lech Bołtruszko, białostocki taksówkarz.
Teraz taksówki mogą jeździć tylko po wybranych buspasach. Chodzi o ulice, gdzie są dwa pasy ruchu w jedną stronę, a jeden z nich jest tylko dla autobusów. Tak jest np. na Sienkiewicza. Ale buspasy, zdaniem taksówkarzy, przydałoby się też uwolnić w innych miejscach. Newralgicznym punktem jest choćby wjazd na rondo Lussy od strony Branickiego. – To rondo non stop jest zakorkowane. Przynajmniej część buspasa, od ul. Elektrycznej, powinna nam być udostępniona – dodaje Lech Bołtruszko.
Buspasy w Białymstoku dla taksówek, karetek, motocykli. Tego chcą radni PiS
Nie ukrywa, że z wielkim zdziwieniem taksówkarze przyjęli organizację ruchu na nowej ulicy Sopoćki. Choć są tu dwa pasy ruchu w jedną stronę, wyznaczony buspas jest tylko dla autobusów. – Autobusy tędy praktycznie nie jeżdżą, a z ruchu wyłączony jest jeden pas. To jakieś nieporozumienie – podkreśla taksówkarz.
W tym przypadku jest szansa na zmianę. Prezydent Tadeusz Truskolaski przyznał, że doszło do niedopatrzenia. W najbliższych dniach buspas na Sopoćki zostanie udostępniony także taksówkom. Co z pozostałymi pasami dla autobusów, które chcą udostępniać radni PiS? Urzędnicy przypominają, że stanowisko przyjęte przez radnych do niczego prezydenta nie zobowiązuje. A organizacja ruchu leży w kompetencjach zarządcy drogi.
– Od politycznych stanowisk ważniejsze są racjonalne decyzje, które sprawiają, że po mieście jeździ się sprawniej i wygodniej – podkreśla Urszula Mirończuk, rzeczniczka prezydenta Białegostoku. Dodaje, że od wielu lat miasto konsekwentnie realizuje strategię dającą preferencje komunikacji publicznej. – Natomiast wpuszczenie na buspasy wielu innych pojazdów sprawi, że te pasy stracą swój sens. Proszę pamiętać, że z komunikacji miejskiej korzystają tysiące białostoczan. Chcemy, by ich podróż przebiegała szybciej i sprawniej - dodaje.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?