MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz bez podwyżki. Radni byli przeciw (wideo)

Piotr Czaban
Burmistrz Wiktor Grygiencz nie ma powodów do radości. Radni uznali, że zarabia wystarczająco dużo.
Burmistrz Wiktor Grygiencz nie ma powodów do radości. Radni uznali, że zarabia wystarczająco dużo. Fot. Piotr Czaban
Niech burmistrz ma taką pensję, jak ci, co są na kuroniówce - mówi Mirosław Olejarczyk z Supraśla. Na ostatniej sesji radni odrzucili wniosek o podwyższenie burmistrzowi pensji o ponad tysiąc złotych.

Pan to narobił, pisząc, że burmistrz Supraśla zarabia najwięcej. Powiem szczerze, jak pan będzie na sesji, to żadnych podwyżek nie będzie - zwrócił się do dziennikarza "Lokalnego" burmistrz Supraśla Wiktor Grygiencz. - Teraz będę bez pieniędzy chodził. Nie będzie żadnej podwyżki. Może pan się cieszyć.

Jeszcze przed ostatnią sesją na posiedzeniu komisji budżetowej radni w większości głosowali przeciw podwyżce pensji burmistrza, który teraz, jak przyznaje, "na rękę" dostaje co miesiąc 6,5 tys. zł (brutto 9,5 tys. zł).

Radny ma lepiej?

Burmistrz uważa, że w porównaniu z wynagrodzeniem radnych, jego zarobki nie są wygórowane.

- Jak radny zarabia 700 zł i pracuje tylko jeden lub dwa dni, a burmistrz pracuje dwadzieścia dwa dni po kilkanaście godzin, to wychodzi, że dzienne pobory radnych są wyższe od burmistrza - wylicza Grygiencz.

O podwyżkę wnioskował przewodniczący rady, Michał Kozłowski.

- Układ był taki menedżerski. Kiedyś była rozmowa z panem burmistrzem, że dopóki nie pozyska funduszy zewnętrznych, to nie rozmawiamy o podwyżce - tłumaczy radny Kozłowski. - Teraz udało mu się takie pierwsze ruchy załatwić pozytywnie (pieniądze na ulicę Brzozówkę, na bulwar dotacja rzędu 3 mln zł). Natomiast część radnych z terenu uważa, że na razie burmistrz zdobył pieniądze tylko na Supraśl, więc oni nie będą głosować za.

Teren chce efektów

- Jest kryzys i nareszcie trzeba troszeczkę przestać folgować z tymi podwyżkami - uważa radny z Karakul, Jan Matowicki. - Jak będzie jakiś efekt, duże pieniądze na teren sprowadzone z Unii i każdy to będzie widział, wtedy będziemy rozmawiać o podwyżce. Teraz trzeba patrzeć, jak walczyć z kryzysem.

Wstrzymać podwyżkę

Mieszkańcy Supraśla, z którymi rozmawialiśmy, nie chcą podwyżki dla burmistrza.

- Trzeba się z tym wstrzymać, bo nie spełnia oczekiwań, jakie pokładają w nim ludzie - twierdzi Mirosław Olejarczyk. - Jest taki przekupny: jak będą na niego głosować, to będzie tam ulica zrobiona, a jak nie, no to nie.

- Burmistrz i tak ma dużo - mówi 87-letnia kobieta (nie chce zdradzać nazwiska). - My mamy głodowe emerytury, a tu takie pieniądze?! Mówi się, że kryzys. Czy robotnikowi dokładają do pensji? Nie rozumiem tego. Dziś emeryt oszczędza na każdym grosiku, a tu takie pieniądze...

Podczas głosowania w sprawie podwyżki, jak relacjonuje przewodniczący Kozłowski, trzech radnych było za, jeden lub dwóch wstrzymało się od głosowania. Pozostali byli przeciw.

- Jest to takie pięć minut radnych - uważa Kozłowski. - Cały czas jest niedosyt pozyskiwania funduszy zewnętrznych na rzecz terenu.

Być może sprawa podwyżki dla burmistrza wróci, bo przewodniczący Kozłowski nie wyklucza, że jeszcze w tym roku może wystąpić z podobnym wnioskiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny