Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet dobrych wrażeń

Robert Żyliński, prezes Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej:
Budżet dobrych wrażeń
Budżet dobrych wrażeń
680 mln zł to obecny dług miasta, na kolejne 240 mln zł zadłużone są miejskie spółki. Z przedsesyjnych zapowiedzi radnych wynikało, że ci wreszcie chcą się zmierzyć z tym tematem.

 Nie zmierzyli się i do tego jednogłośnie.
Zapowiedzi zmian w projekcie budżetu Białegostoku i ich liczba w wykonaniu PiS nie dziwi. Przewaga głosów w radzie daje klubowi swobodę działania.
Zaskoczyła za to postawa radnych Platformy Obywatelskiej. Ci na konferencji prasowej przed budżetową sesją srogo odgrażali się prezydentowi, że za dużo chce wydać na drogi, że lepiej zmniejszyć deficyt! Aż się wierzyć nie chciało. Ich zdaniem nie ma sensu wydawać pieniędzy na projekty, które na razie nie wiadomo czy zdobędę unijne finansowanie (zachodnia obwodnica miasta ma kosztować ok. 400 mln zł), czy modernizację niektórych dróg jak np. Legionowa czy Tysiąclecia.
Zwłaszcza ta druga mocno się korkuje. Po tym jak miasto zgodziło się na powstanie tam centrum handlowego, kompleksu wieżowców i kilkunastu nowych bloków, Tysiąclecia zwyczajnie jest za wąska. Kiedyś w mieście była praktyka, że to inwestorzy w takich miejscach musieli dołożyć się do modernizacji ulic. Tak było przy centrach handlowych przy Hetmańskiej czy Produkcyjnej. Ktoś zapomniał o tym zwyczaju.
Wracając do sedna. Koniec końców skończyło się na dobrym wrażeniu. Debatowano (kulturalnie) cały dzień. Poprawek do budżetu zgłoszono ponad pół setki. Za budżetem głosowali wszyscy radni. Nikt nie był „przeciw”, nikt się nie „wstrzymał”.
Dług miasta jak wynosił 680 mln zł, tak wynosi nadal. Na koniec roku będzie pewnie większy. Planowany deficyt to 86 mln zł. Zdaniem części radnych (PO) będzie większy, bo przychody miasta są zaplanowane bardzo optymistycznie. Przykład: sprzedaż majątku miasta ma przynieść 62 mln zł, choć uzyskane w minionym roku 35 mln zł uważa się za rekord.
Poprawki budżetowe PiS polegały na przesunięciu pieniędzy z jednej szuflady do drugiej. Najwięcej stracił nowy stadion. Nie będzie na nim koncertu (2 mln zł), band reklamowych (3 mln zł), okrojono budżety miejskich departamentów, opera też dostanie mniej niż planował prezydent. Platforma ostatecznie wycofała się z najważniejszych swoich poprawek.
By nie było tylko narzekania, jest też kilka ważnych zmian (autorstwa PiS). Ma szanse odrodzić się demokracja osiedlowa. Po sukcesie budżetu obywatelskiego, znalazły się pieniądze na wybory do rad osiedlowych (100 tys. zł). Organizacje pozarządowe dostaną fundusz wkładu własnego (200 tys. zł), mają być środki na wsparcie kadrowe w przedszkolach i świetlicach, powstaną nowe boiska, remontowane będą szkoły i osiedlowe ulice, będą też podwyżki w oświacie i administracji (to najdroższa poprawka do budżetu, aż za 5 mln zł).

W sumie to jednak pozostaje wielki niedosyt. Przy ogromnej sile, jaką ma teraz w radzie PiS, zabrakło odwagi do prawdziwych zmian. Jakiś budżet został uchwalony. Ktoś ucieszy się z boiska, ktoś z nowych okien w szkole i podwyżki, czy mniejszych opłat za śmieci. Szumnie zapowiadanej w niedawne kampanii wyborczej reformy miejskich finansów nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny