Przyjazna polityka podatkowa. To stwierdzenie raczej nie określa sokólskiego magistratu. Niedawno wzrosły podatków od nieruchomości. I choć to samo miało czekać podatki od środków transportu, opłaty nie zmieniły się.
Wszystko dzięki radnym z komisji finansów. To oni, jako pierwsi, zaproponowali utrzymanie stawek na obecnym poziomie. W swojej opinii przychylili się też do wniosku Związku Pracodawców i Przedsiębiorców Ziemi Sokólskiej. W ich imieniu głos na sesji zabrała wiceprezes związku Agnieszka Chomańska.
- Wiele firm na terenie miasta i gminy walczy o przetrwanie i każdy wzrost kosztów ma istotne znaczenie dla ich funkcjonowania - tłumaczyła wiceprezes Chomańska.
- Zmiany gospodarcze oraz konkurencja powodują, że transport jest niezbędnym elementem każdej firmy, a następuje coraz większy wzrost jego kosztów. Ponadto wyższe podatki od środków transportowych spowodują, że przedsiębiorstwa poszukają sposobu na ich niepłacenie, np. leasing. A na tym traci także gmina.
To nie Dolina Krzemowa
Burmistrz Stanisław Małachwiej przekonywał jednak, że podwyżka podatków od środków transportu wcale nie naruszy kondycji sokólskich firm.
- Dla firm są to drobne złotówki, a nie duże kwoty - podkreślał burmistrz Małachwiej. - Gdyby była to podwyżka rzędu 10-15 procent, można byłoby o tym dyskutować. Ale podwyżka w wysokości inflacji jest przyjęta w działalności samorządów. Przecież gdybyśmy nie podwyższali podatków, nie moglibyśmy funkcjonować.
Przeciwko podwyżkom opowiedzieli się radni. Stanisław Pałusewicz apelował o utrzymanie ich na dotychczasowym poziomie.
- Przyjazna polityka podatkowa sprzyja całemu miastu, a nie generuje wirtualne straty finansowe. Przed podjęciem takiej decyzji trzeba analizować sytuację: drożeje paliwo i winiety, rentowność jest na poziomie zero. Przykro, że nasza gmina tak traktuje przedsiębiorców. Trzeba przykładać miarę do naszych realiów. Nie jesteśmy przecież Doliną Krzemową - mówił radny Pałusewicz.
Zgotowali nam piekło
Przeciwko podwyżkom głośno opowiedzieli się także radni Łukasz Moździerski i Antoni Cydzik.
- Spotkałem się z kilkoma przedsiębiorcami z branży transportowej i wszyscy byli zbulwersowani faktem, że burmistrz znów winduje podatki - podkreślił Moździerski.
- Nie jeden raz zgotowaliście mieszkańcom naszej gminy piekło. I jeszcze nie raz chyba zgotujecie - krzyczał z kolei radny Cydzik.
Ostatecznie większość radnych głosowała zgodnie z wnioskiem komisji finansów:
10 radnych było za podwyżką
8 radnych było przeciw,
2 radnych wstrzymało się od głosu.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?