Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biznes będzie kwitł w Sokółce. Podatki nie pójdą w górę.

Martyna Tochwin
Wiele firm na terenie miasta i gminy walczy o przetrwanie i każdy wzrost kosztów ma istotne znaczenie dla ich funkcjonowania.
Wiele firm na terenie miasta i gminy walczy o przetrwanie i każdy wzrost kosztów ma istotne znaczenie dla ich funkcjonowania. Fot: Archiwum
W 2010 roku za środki transportu biznesmeni zapłacą tyle, co teraz. Decyzją rady miejskiej, stawki tych podatków nie wzrosną nawet o grosz. Przedsiębiorcy przekonali radnych do swoich racji. Tylko burmistrz i jego radni do końca upierali się przy wzroście podatków.

Przyjazna polityka podatkowa. To stwierdzenie raczej nie określa sokólskiego magistratu. Niedawno wzrosły podatków od nieruchomości. I choć to samo miało czekać podatki od środków transportu, opłaty nie zmieniły się.

Wszystko dzięki radnym z komisji finansów. To oni, jako pierwsi, zaproponowali utrzymanie stawek na obecnym poziomie. W swojej opinii przychylili się też do wniosku Związku Pracodawców i Przedsiębiorców Ziemi Sokólskiej. W ich imieniu głos na sesji zabrała wiceprezes związku Agnieszka Chomańska.

- Wiele firm na terenie miasta i gminy walczy o przetrwanie i każdy wzrost kosztów ma istotne znaczenie dla ich funkcjonowania - tłumaczyła wiceprezes Chomańska.

- Zmiany gospodarcze oraz konkurencja powodują, że transport jest niezbędnym elementem każdej firmy, a następuje coraz większy wzrost jego kosztów. Ponadto wyższe podatki od środków transportowych spowodują, że przedsiębiorstwa poszukają sposobu na ich niepłacenie, np. leasing. A na tym traci także gmina.

To nie Dolina Krzemowa

Burmistrz Stanisław Małachwiej przekonywał jednak, że podwyżka podatków od środków transportu wcale nie naruszy kondycji sokólskich firm.

- Dla firm są to drobne złotówki, a nie duże kwoty - podkreślał burmistrz Małachwiej. - Gdyby była to podwyżka rzędu 10-15 procent, można byłoby o tym dyskutować. Ale podwyżka w wysokości inflacji jest przyjęta w działalności samorządów. Przecież gdybyśmy nie podwyższali podatków, nie moglibyśmy funkcjonować.

Przeciwko podwyżkom opowiedzieli się radni. Stanisław Pałusewicz apelował o utrzymanie ich na dotychczasowym poziomie.

- Przyjazna polityka podatkowa sprzyja całemu miastu, a nie generuje wirtualne straty finansowe. Przed podjęciem takiej decyzji trzeba analizować sytuację: drożeje paliwo i winiety, rentowność jest na poziomie zero. Przykro, że nasza gmina tak traktuje przedsiębiorców. Trzeba przykładać miarę do naszych realiów. Nie jesteśmy przecież Doliną Krzemową - mówił radny Pałusewicz.

Zgotowali nam piekło

Przeciwko podwyżkom głośno opowiedzieli się także radni Łukasz Moździerski i Antoni Cydzik.

- Spotkałem się z kilkoma przedsiębiorcami z branży transportowej i wszyscy byli zbulwersowani faktem, że burmistrz znów winduje podatki - podkreślił Moździerski.

- Nie jeden raz zgotowaliście mieszkańcom naszej gminy piekło. I jeszcze nie raz chyba zgotujecie - krzyczał z kolei radny Cydzik.

Ostatecznie większość radnych głosowała zgodnie z wnioskiem komisji finansów:

10 radnych było za podwyżką
8 radnych było przeciw,
2 radnych wstrzymało się od głosu.

Bądź na bieżąco. Kliknij na mmsokolka.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny