Sędzia Agnieszka Jurzyk stwierdziła, że nie ma dowodów na to, aby Robert Jabłoński przewodniczył zgromadzeniu. Z udostępnionych przez straż miejską nagrań monitoringu wynika, że trzymał megafon, a w pismach związanych z organizacją pikniuku był wymieniony jako osoba do korespondencji. To jednak nie wystarcza, aby uznać go za winnego tego wykroczenia. Sąd nie znalazł też dowodów na to, jakoby uczestnicy przemarszu zawężali pas drogowy.
Przede wszystkim jednak sąd oddalił zarzut, jakoby zgromadzenie było nielegalne. Straż miejska powoływała się na zapisy ustawy Prawo o zgromadzeniach, zgodnie z którym na organizatorze spoczywał obowiązek zawiadomienia w ustawowym terminie właściwego organu, w tym przypadku prezydenta Białegostoku. Jednak zdaniem sądu, Piknik Rodzinny nie podlega tym przepisom.
- Należy wskazać, że impreza pod hasłem Piknik Rodzinny w żaden sposób nie mogła zostać uznana za zgromadzenie w rozumieniu ustawy Prawo o zgromadzeniach - tłumaczyła sędzia Agnieszka Jurzyk w uzasadnieniu orzeczenia przywołując inny artykuł ustawy, który wskazuje, że zapisów tych nie stosuje się do zgromadzeń organizowanych przez organy władzy publicznej.
Czytaj: Piknik rodzinny w Białymstoku. Masa atrakcji przed Pałacem Branickich (zdjęcia, wideo)
Dodała, że ponieważ prawnie nie stanowią przejawu działalności obywatelskiego, nie wymagają specjalnych zabezpieczeń proceduralnych. Przyjąć też należy, że do zorganizowania Pikniku wystarczyła korespondencja między marszałkiem (inicjatorem) a prezydentem miasta. A taka była - przypomniał sąd.
Przypomnijmy, że już wcześniej sąd w wyroku nakazowym ukarał Jabłońskiego naganą, ale ten odwołał się od wyroku nakazowego. Dlatego odbył się proces w tej sprawie.
Orzeczenie uniewinniające nie jest prawomocne. Na sali nie było żadnej ze stron. Nie wiadomo więc, czy zostaną złożone apelacje.
Podobny proces czeka Henryka Dębowskiego (białostockiego radnego PiS), który odwołał się od wyroku nakazowego. Sebastian Łukaszewicz (radny wojewódzki), także obwiniony w tej sprawie, został już prawomocnie ukarany.
Piknik Rodzinny z 20 września 2019 roku miał być alternatywą dla marszu równości odbywającego się tego samego dnia. Była to inicjatywa marszałka Artura Kosickiego. Uczestnicy przeszli ulicami miasta na dzieciniec Pałacu Branickich.
Polityczne memy w internecie: -To błyskawiczny komentarz do wpadek, ale nie tylko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?