Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Uroczystości poświęcone ks. Stanisławowi Suchowolcowi. Zamiast corocznego biegu odbyła się pielgrzymka do grobu duchownego

Jakub Sadkowski
Jakub Sadkowski
W sobotę (12 czerwca) przy ul. Suchowolca 27 odbyły się uroczystośći upamiętniające księdza Stanisława Suchowolca. Przedstawiciele władz i przyjaciele duchownego złożyli po mszy kwiaty na grobie kapelana. Zorganizowano również symboliczną pielgrzymkę.
W sobotę (12 czerwca) przy ul. Suchowolca 27 odbyły się uroczystośći upamiętniające księdza Stanisława Suchowolca. Przedstawiciele władz i przyjaciele duchownego złożyli po mszy kwiaty na grobie kapelana. Zorganizowano również symboliczną pielgrzymkę. Kamil Timoszuk/Wrota Podlasia
Upamiętnienie legendarnego kapelana białostockiej „Solidarności” odbyło się w sobotę (12.06) w kościele pw. Niepokalanego Serca Maryi w Białymstoku. W uroczystościach wzięli udział między innymi: marszałek Artur Kosicki, wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski i przewodniczący sejmiku Bogusław Dębski, a także Urszula Gierasimiuk z białostockiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej - współorganizatora wydarzenia. Na miejscu byli również kombatanci, przyjaciele księdza Stanisława i mieszkańcy Białegostoku.

W tym roku podobnie jak i w ubiegłym, upamiętnienie ks. Stanisława Suchowolca ze względu na sytuację epidemiczną, miało skromniejszy charakter. Po mszy świętej i złożeniu kwiatów przy grobie kapłana zamiast tradycyjnego Biegu "Droga do Wolności", Klub Więzionych Internowanych i Represjonowanych zorganizował przemarsz śladami miejsc bliskich księdzu Suchowolcowi. Szlak prowadził m.in. obok Zespołu Szkół Rolniczych, gdzie ks. Stanisław uczył religii i przy plebanii kościoła.

Ksiądz Stanisław Suchowolec od 1986 roku był wikariuszem w parafii Niepokalanego Serca Maryi Panny na Dojlidach. Wcześniej sprawował posługę w Suchowoli, przyjaźnił się z księdzem Jerzym Popiełuszką. Był kapelanem białostockiej „Solidarności" oraz Konfederacji Polski Niepodległej. Zginął w pożarze plebanii kościoła na Dojlidach 30 stycznia 1989 roku. Miał 31 lat. Do dziś nie udało się ustalić sprawców śmierci duchownego.

- Nie wolno nam tego zaniechać, o tej zbrodni musimy pamiętać i nie pozwolić, aby prawda pozostała tajemnicą. Jesteśmy winni to bohaterom naszej historii, a ksiądz Stanisław Suchowolec niewątpliwie był bohaterem - mówił Artur Kosicki.

Zwrócił też uwagę na konieczność dociekania prawdy o sprawcach tragicznej śmierci ks. Suchowolca. Inni zebrani na uroczystości podkreślali również jak ważne jest to, aby pamięć o kapelanie była przekazywana kolejnym pokoleniom.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny