Białystok. Trzecie podejście do lokalizacji bloku mieszkalnego na Bojarach. Kamienica z ulami ma stanąć przy ul. Modlińskiej i Poprzecznej

Inwestor wystąpił z wnioskiem do miasta o ustalenie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej. Informacja z koncepcją architektoniczno-urbanistyczną została opublikowana w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.

Czytaj też: Bojarskie wspomnienia. Nowa książka Zbigniewa Klimaszewskiego o niezwykłych ludziach z wyjątkowej dzielnicy Białegostoku

To trzecie podejście dewelopera do wniosku. Pierwotnie złożył go w 2019 roku. W pierwszym kwartale 2021 roku mieli się nim zajmować radni z komisji zagospodarowania przestrzennego i ochrony środowiska, ale sprawa spadła z porządku obrad. Teraz inwestor przedstawił kolejną koncepcję inwestycji, już po uwagach Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej z 7 kwietnia.

Teraz inwestor zrezygnował z jednej kondygnacji naziemnej. Blok będzie miał 13,45 m wysokości i liczył cztery piętra (ostatnie może być samodzielne lub w formie antresoli). W budynku zaplanowano 28 lokali mieszkalnych o sumarycznej powierzchni 945 metrów kwadratowych. Na dachu ma być pasieka (na 4 lub 6 uli). W koncepcji prowadzono też na wniosek MKUA wiele udogodnień dla osób niepełnosprawnych (z bezdotykową intuicyjną windą). Przede wszystkim jednak w stosunku do wcześniejszych zamierzeń inwestor zrezygnował z lokali usługowych.

Czytaj też: Wojna na Bojarach. Radni przyjęli plan, który dopuszcza wyburzenia (zdjęcia)

Według inwestora planowana działka jest zgodna ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta. Z kolei w planie miejscowym teren, na którym znajduje się działka, przeznaczony jest pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną. W tym miejscu planowana inwestycja jest - według inwestora - nieznacznie niezgodna z planem.

- Co prawda w planowanym zamierzeniu inwestycyjnym nie uwzględniono zatem rodzaju zabudowy jednorodzinnej, ale uwzględniono funkcję mieszkaniową - argumentuje we wniosku inwestor.

Na razie nie wiadomo, kiedy radni z komisji zagospodarowania mogliby się zająć jego wnioskiem.

Jedyne takie miejsce na Bojarach