Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Są chętni na mieszkania komunalne. Urząd miejski przyjmuje wnioski

Marta Gawina
Marta Gawina
Dorota i Krzysztof Anszczakowie już złożyli wniosek o kupno mieszkania, głównie ze względu na czynsz – ok.900 zł miesięcznie
Dorota i Krzysztof Anszczakowie już złożyli wniosek o kupno mieszkania, głównie ze względu na czynsz – ok.900 zł miesięcznie Anatol Chomicz
Do magistratu wpłynęło już blisko 70 wniosków od lokatorów, którzy chcą być właścicielami

Dorota Anszczak, lokatorka bloku komunalnego przy Rzymowskiego 40 już wysłała pismo do urzędu miejskiego. Chce kupić mieszkanie, w którym mieszka od ponad 20 lat.

– Złożyliśmy wniosek i na razie nic więcej nie wiemy. Ile warte jest mieszkanie, ile będzie nas kosztować kupno. Czekamy – mówi pani Dorota.

W podobnej sytuacji są setki białostoczan, którzy chcą nabyć na własność gminne mieszkania. Taką możliwość dała im grudniowa uchwała radnych. Zezwala ona na sprzedaż lokali wybudowanych do 2000 roku. Wcześniej tę granicę wyznaczał 31 grudnia 1989 roku. I zaczął się ruch w magistracie.

– Do departamentu skarbu zgłaszają się najemcy lokali znajdujących w budynkach wybudowanych po 1990 roku – przyznaje Anna Kowalska z magistratu.

Ile wniosków spłynęło już do magistratu, przeczytasz na kolejnej stronie

Jest też już blisko 70 wniosków o wykup mieszkań. Najwięcej– 29 – wpłynęło od lokatorów z Rzymowskiego 40. Ale zgłosili się też mieszkańcy bloków przy ul. Brukowej 26 (6 wniosków), Pułaskiego 119 (8 wniosków), Przędzalnianej 4B (9 wniosków) oraz Pułaskiego 85 (15 wniosków). Lokatorom przysługują nawet 90-proc. bonifikaty. Uzależnione są od lat zamieszkania w danym lokalu.

– To zainteresowanie wykupem lokali komunalnych pokazuje, że uchwała rady miasta miała sens i daje szansę mieszkańcom na godziwe życie na swoim – komentuje radny PiS Konrad Zieleniecki.

Jednak procedura sprzedaży może potrwać nawet rok. Konkretnych dat urzędnicy nie chcą podawać. Wiadomo za to, że potrzebna jest m.in. inwentaryzacja. Chodzi m.in. o dokumentację architektoniczno-budowlaną z wyliczeniem udziału w nieruchomościach wspólnych. Do 
ustalenie jest też korzystanie z danego przejścia, czy przejazdu, czy sprawy własnościowe. Zdarza się bowiem, że dany blok komunalny został wybudowany na działce, której fragment należy do spółdzielni mieszkaniowej. Na załatwienie tych spraw potrzebne są pieniądze.

– Dlatego polityka zbycia nieruchomości jest obecnie analizowana i ustalana przez prezydenta Białegostoku – dodaje Anna Kowalska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny