Białystok. Prawie 27 tys. zł SM Słoneczny Stok zwróciła małżeństwu za ogrzewanie. Zdaniem prokuratury nienależnych opłat może być więcej

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Sprawy związane z rozliczaniem ogrzewania są zmorą wielu spółdzielni. By było uczciwiej władze SM Słoneczny Stok w sezonie grzewczym 2015-16 opomiarowały grzejniki w łazienkach.
Sprawy związane z rozliczaniem ogrzewania są zmorą wielu spółdzielni. By było uczciwiej władze SM Słoneczny Stok w sezonie grzewczym 2015-16 opomiarowały grzejniki w łazienkach. Archiwum
Spółdzielnia Słoneczny Stok zwróciła niemal 27 tys. zł za nienależnie naliczone opłaty za ogrzewanie. Prokuratura twierdzi, że takich przypadków może być więcej. Społecznik Stanisław Bartnik prosi, by osoby które czują się oszukane zgłaszały się do niego. Pomoże im sporządzić wniosek do sądu. Będzie też przekonywał prokuraturę, by włączała się w postępowania.

Małżeństwo ze Słonecznego Stoku dostało ze spółdzielni Słoneczny Stok rekordowy zwrot opłat za ogrzewanie - ponad 26,8 tys. zł. Taki jest wynik ugody podpisanej przed sądem rejonowym w Białymstoku. Małżeństwo domagało się ponad 29,5 tys. zł.

- Chodzi o zwrot tytułem nienależnego świadczenia za centralne ogrzewanie za sezon grzewczy od 2006 roku do 2016 roku - mówi Emilia Nabiałek, sekretarz sądowy.

W postępowaniu, z uwagi na precedensowy charakter, brała udział prokuratura regionalna. - W toku sprawy ujawniły się okoliczności wskazujące, że również inni członkowie SM Słoneczny Stok w okresie od 2009 r. do 2016 r. mogli wnosić zawyżone opłaty za energię cieplną - twierdzi rzecznik prokuratury Paweł Sawoń.

Czytaj też: Dopłaty za ogrzewanie. Rozliczenia za ciepło. Wielkich dopłat już nie będzie?

Nie oznacza to jednak, że nadpłata musiała powstać dla każdego mieszkania. - Jej powstanie i wysokość są uzależnione m.in. od ciepłochłonności konkretnego budynku oraz usytuowania mieszkania w bryle budynku - podkreśla rzecznik.

Zarząd spółdzielni twierdzi, że nie prowadzi żadnej innej sprawy sądowej dotyczącej centralnego ogrzewania. A ta, o której mowa była nietypowa.

- Prokurator wziął udział w toczącym się postępowaniu, jednak nie znalazł podstaw do zakwestionowania regulaminu rozliczania kosztów centralnego ogrzewania obowiązującego w spółdzielni, tym samym uznał, że interes społeczny w tym przypadku nie został naruszony - napisał nam zarząd spółdzielni.

Zobacz też: Dopłaty za ogrzewanie. Wyrok sądu daje nadzieję na uczciwe opłaty za ciepło

Jak ustaliliśmy, w bloku, o którym mowa mieszkania miały zamontowane wentylatory, które nie były opomiarowane. Część mieszkańców korzystało więc z wentylatorów i zakręcało grzejniki. Natomiast ci, którzy tego nie robili, zapłacili za sąsiadów. Teraz wentylatory zostały przez spółdzielnię usunięte.

Poza tym od sezonu 2015-16 spółdzielnia opomiarowała wszystkie grzejniki w łazienkach, dzięki czemu skończył się proceder zakręcania grzejników w całym mieszkaniu i grzaniu się tylko "darmowym" grzejnikiem z łazienki.

- Teraz sytuacja w SM Słoneczny Stok faktycznie się poprawiła, jednak każdy, kto czuje się pokrzywdzony przez tę czy inną spółdzielnię może zgłaszać się do mnie (pod numerem: 605 24 98 27 lub mailem: [email protected]) lub innego z naszych koordynatorów - mówi Stanisław Bartnik z Obywatelskiego Stowarzyszenia Uwłaszczeniowego.

Na stronie: slonecznystok.pl podał nawet kwoty, których przekroczenie wymaga według niego weryfikacji prawidłowości naliczenia opłat. A są to przypadki, gdy ktoś w ciągu ostatnich 10 lat zapłacili za ogrzewanie: 30-metrowego mieszkania powyżej 1300 zł rocznie, 40-metrowego – powyżej 1700 zł rocznie, 50-metrowego – powyżej 2100 zł rocznie i 60-metrowego – powyżej 2500 zł rocznie.

- Są to moje własne wyliczenie dotyczące wszystkich spółdzielni. Oczywiście każdą sprawę należy rozpatrywać indywidualnie - podkreśla społecznik.

Zobacz też: Spółdzielnia Słoneczny Stok. Podzielniki dzielą spółdzielnię. Lokatorzy poszli do prokuratora

Prokuratura nie podpisuje się pod tymi wyliczeniami. - Każdorazowo zasygnalizowany przypadek zaistnienia nadpłaty zostanie przeanalizowany pod kątem zasadności roszczenia oraz jego właściwego udokumentowania - podkreśla Paweł Sawoń.

Z zasady sprawy o roszczenia majątkowe odbywają się bez udziału prokuratury. Są jednak wyjątki. - Do okoliczności tych zalicza się m.in. brak aktywności strony ze względu na nieporadność życiową wynikającą z podeszłego wieku, choroby, kalectwa - mówi rzecznik prokuratury regionalnej.

Czytaj też: Czy ogrzewanie w ryczałcie się opłaca i jak na nim oszczędzać?

Stanisław Bartnik komentuje jednak, że skoro prokuratura wzięła udział w sprawie małżeństwa ze Słonecznego Stoku, to dobrze to rokuje na przyszłość. - Może w innych sprawach też zainteresuje się tematem. Będziemy ją do tego przekonywać wysyłając wnioski, które trafią do nas od mieszkańców - mówi.

Zobacz też: Mieszkańcy osiedla Słoneczny Stok w sądzie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 21

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

L
Lelek

Zwrócą pozostali mieszkańcy budynku a nie spółdzielnia . Spółdzielnia nie może zarabiać ani tracić na ogrzewaniu. Spółdzielnia jedynie rozlicza ogrzewanie.

b
blokowiec
mam mieszkanie w tej spółdzielni 4lata temu wymieniłem okna i po wymianie musiałem dopłacić 1000zl za ogrzewanie grzałem tak samo jak przy starych gdzie były czasami niewielkie zwroty lub dopłaty składałem reklamację i odmowa Dlaczego zebrania członków spół.odbywają się gdzieś na mieście a nie tu na miejscu chyba chodzi prezesom i zarządowi żeby jak najmniej ludzi przychodziło czas najwyższy tego prezesa jego zastępców i cały zarząd pogonić przecież ten prezes został namaszczony przez poprzedniego kombinatora trzeba ten beton w końcu rozwalić
O
Ona
Czekamy na magnoliowej na poprawienie balkonu 2 lata chodzilam i ciagle tylko slysze ze zbierają pieniądze.. Masakra..
J
Jan
Od 2001 roku niestety jestem w tej spółdzielni. Najdroższa ze wszystkich w Białymstoku. A tak niesympatycznych ludzi jak Ci na Magnoliowej w administracji to nigdzie nie ma. Chamscy, opryskliwi, wiecznie nie mający czasu bo trzeba plotkowac i kawę pić. Nawet z nikim nie można pogodac. Prosiłem o wymianę żarówki w piwnicy 7 razy, przy 7 telefonie opi..... to wieczorem była żarówka. Wymiana trwała prawie 3 tygodnie... Mam porównanie do innych spółdzielni. Ta jest nie dość że strasznie droga to ludzie pracujący w administracji zielone wzgórza bezczelni.
G
Gość
Konwaliowa 6 i inne numery się kłania i czeka na dobrowolny zwrot pieniędzy. Kosmiczne rachunki brane z sufitu idą na premie dla urzędników i tu powinny wkroczyć wszystkie kontrole i nakazać im zwrot pieniędzy.
G
Gość
Halo urzędasy czekamy na zwrot pieniędzy pobranych w sposób oszukańczy. W dlaszym ciągu robicie wyłudzanie pieniędzy. Kiedy to skończycie? Prokuratura musi się zając urzędnikami słonecznymi, bo każdy lokator został oszukany i w dalszym ciągu trwa ten proceser.
G
Gość
W tej spółdzielni od lat ci sami pracuja i robia przekręty. Czas ich rozliczyć i pogonić w siną dal.
G
Gość
Ta spółdzielnia jest znana od lat z wyłudzania pieniędzy od lokatorów. Teraz sama powinna zwrócić lokatorom pieniądze, jak nie chce kolejnych spraw sądowych. Każdy lokator został obrabowany z kasy na mniejsza lub większa sumę. I urzędasy doskonale wiedzą, którym należy zwrócić 1000 zł 3000 zł. Czekamy na te pieniądze ... bo inaczej zakładamy sprawy sądowe
D
Dżon
2019-07-18T07:27:10 02:00, Gość:

Ja tam, zawsze odkręcam tylko w łazience. W drzwiach wentylator stawiam, który wydmuchuje darmowe ciepło na mieszkanie. Co roku mam zwrot 800 zł, to miło że sąsiedzi składają się na moją premię.

A chleb zbierasz po smietnikach i myjesz się w kałuży?

G
Gość
Ja tam, zawsze odkręcam tylko w łazience. W drzwiach wentylator stawiam, który wydmuchuje darmowe ciepło na mieszkanie. Co roku mam zwrot 800 zł, to miło że sąsiedzi składają się na moją premię.
G
Gość
2019-07-17T18:09:35 02:00, Gość:

Czy SM SS to debile. Nie da się ogrzać grzejnikiem z łazienki całego domu. To jest fizycznie niemożliwe.

2019-07-17T18:16:04 02:00, Gość:

Widziałem na własne oczy da się przynajmniej w świadomości gospodarzy lokalu.

Nie da się, bo moc jest za mała. Temu stosujemy kilka grzejników o mocy nawet kilkudziesięciu kW, a nie tylko łazienkowy o mocy 0,5kW. Wzrost temp. w pomieszczeniu o 1 stopień powoduje wzrost strat ciepła (rośnie wykładniczo).

w
wie
Zły regulamin rozliczenia spółdzielnia ustaliła. Zbadano że w budynkach wielorodzinnych 80% to ciepło wspólne. Jedynie 20% pochodzi z podzielników. Zmienić regulamin albo Radę Nadzorcza która go uchwala i po sprawie. Pracownicy spółdzielni nie uchwalają regulaminów.
O
O z zielonych wzgórz
Panie Stanisławie brawo!!!! Ogromny szacunek i uznanie za chęć pomocy i walkę. Wreszcie ktoś im się dobrał do tyłków
J
Jasio
Najgorsza z najgorszych , tylko sprzedac mieszkanie , Brawo ,nareszcie ktos postawil do ,, pionu,,
G
Gość
A jak wszystkim mieszkańcom należy się zwrot to kto zapłaci? Spółdzielnia? Ojej...
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie