Robert Winnicki przypomniał, że postępowanie w sprawie Mariana Banasia toczy się już od dwóch lat.
- Przez ten czas nie postawiono konkretnych zarzutów, natomiast mamy nieustanne przecieki, zatrzymania również członków rodziny prezesa NIK, przeszukania, rewizje - wyliczał lider Konfederacji przez siedzibą Prokuratury Regionalnej w Białymstoku przy ul. Włókienniczej.
To właśnie ona prowadzi postępowanie w sprawie szefa NIK.
- Mamy wszystko, co znosi znamiona nękania jednego z najważniejszych urzędników w polskim państwie - dodał poseł.
Podkreślił, że Marian Banaś to dzisiaj twarz jedynej instytucji w kraju, która jest w stanie realnie kontrolować rządzących z tego, co robią.
- W tym tygodniu ujawnił, że posiada dowody na to, że nakłaniano świadków zeznających w jego sprawie do składania określonych zeznań. Posiada je w formie oświadczeń od tychże osób, które były nagabywani - mówił lider Konfederacji.
Dlatego poseł zwrócił się prokurator Elżbiety Pieniążek złożył pismo, w którym zażądał czy, a jeśli tak, to jakie nieprawidłowości miały miejsce w toku tego postępowania.
- Czy którykolwiek ze świadków otrzymał propozycję zwolnienia z aresztu tymczasowego, w którym miał uprzednio spędzić kilkadziesiąt miesięcy? Czy świadkowie w tej sprawie otrzymywali pytania sugerujące? Czy doszło do jakiejkolwiek sytuacji, która nosiłaby znamiona gromadzenia materiału dowodowego bez podstawy prawnej lub z uchybieniem przepisów postępowania? - czytamy w piśmie do prokuratury.
Odpowiedzi poseł zażądał w trybie dostępu do informacji publicznej.
- Sprawa dotyczy osoby publicznej, postępowania człowieka, który dziś jest niewygodny dla władzy - uzasadniał Robert Winnicki.
Odpowiedzi na pytania chce otrzymać w trybie pilnym.
- Tym bardziej, że w Sejmie lezy wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi NIK. By móc go ściągnąć z urzędu. Cała gra toczy się o niezależność NIK od władzy - tłumaczył poseł.
Dlatego jego zdaniem jest bardzo ważne, by prokurator udzieliła odpowiedzi przed posiedzeniem Sejmu, na którym będzie rozpatrywany wniosek o uchylenie immunitetu Marianowi Banasiowi. Zapowiedział, że jeśli nie otrzyma szybko odpowiedzi zgodnie z terminem przewidzianym przez zasady dostępu do informacji publicznej, to uda się do prokuratury jeszcze raz.
- Ale będzie to już w formie interwencji poselskiej - zapowiedział Robert Winnicki.
Przypomnijmy, że pod koniec lipca prokurator generalny Zbigniew Ziobro wystąpił do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej szef NIK Mariana Banasia.
Prokuratura chce przedstawić Banasiowi kilkanaście zarzutów, m.in. podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych, dotyczących m.in. kamienicy w Krakowie, której właścicielem był szef NIK.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?