latem Internauci ustrzelili obiektywem łosia niemal pod hotelem Turkus
Na słupach właśnie pojawiły się dwa znaki informujące kierowców o takim zagrożeniu. I nie jest to żart. Bo łosie mimo, że jest to teren miejski, bardzo lubią pojawiać się w tych okolicach.
- Ostatni raz interweniowaliśmy w tym rejonie pod koniec października - mówi Jacek Pietraszewski, rzecznik białostockich strażników. - Ale wcześniej mieliśmy też sygnały od mieszkańców w sierpniu i wrześniu.
Dlatego straż miejska zasugerowała białostockiemu zarządowi dróg, że powinien tu stanąć znak drogowy ostrzegający przed dzikimi zwierzętami. A magistrat na propozycję się zgodził.
Zobowiązuje on kierowców do zachowania szczególnej ostrożności. Za skutki wypadku z udziałem dzikich zwierząt odpowiada właściciel drogi. Tylko wtedy jednak, gdy miejsce jest nieodpowiednio oznaczone znakami drogowymi.
W Białymstoku jednak takich niebezpiecznych miejsc jest więcej. Łosie, sarny czy dziki najczęściej pojawiają się na osiedlu Wygoda, Pietrasze oraz na Dziesięcinach. Ale te sąsiadują z terenami leśnymi.
- Mamy sporo sygnałów od mieszkańców tych osiedli - przyznaje Jacek Pietraszewski. - Na Dziesięcinach na przykład musieliśmy łapać dzika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?